We wtorkowy wieczór w półfinale Ligi Mistrzów zmierzyły się Manchester City oraz Real Madryt. Mecz przyniósł nam bardzo wiele emocji. Gospodarze wygrali 4:3 po golach Kevina De Bruyne, Gabriela Jesusa, Phila Fodena i Bernardo Silvy. Na ich trafienia odpowiedzieli Vinicius Jr. oraz Karim Benzema, który dwukrotnie odnalazł drogę do bramki. Wynik dwumeczu nadal nie został przesądzony i o tym, kto zagra w finale zadecyduje rewanż na Santiago Bernabeu, który odbędzie się 4 maja.
Nie tylko piłkarze dostarczyli nam ogromu wrażeń podczas meczu. Na teren gry weszło dwóch intruzów i spotkanie musiało zostać przerwane. Na początku na boisku pojawiło się dziecko. Nieproszony gość szybko został wyprowadzony przez służby i wydawało się, że można kontynuować grę. Wtedy na murawę wszedł ktoś jeszcze.
Na placu rozgrywki pojawił się mężczyzna owinięty tkaniną i zaczął biegać po boisku. Komentatorzy na początku myśleli, że to polska flaga, ponieważ ujrzeli biały i czerwony kolor. Zaczęli mówić, że intruzem jest Polak. Później okazało się, że na fladze jest także zielony kolor i słońce, co wskazywało na barwy Kurdystanu. Drugi z kibiców został szybko usunięty z boiska i mecz po krótkiej przerwie mógł być bez przeszkód kontynuowany.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
W drugim półfinałowym meczu Liverpool zmierzy się z Villarrealem. Spotkanie odbędzie się w środę o 21:00 na stadionie Anfield. Ze szczegółami dotyczącymi transmisji tego wydarzenia możecie zapoznać się tutaj.