Manchester City i Real Madryt toczą pasjonujący bój w pierwszym meczu półfinałowym piłkarskiej Ligi Mistrzów. Angielska drużyna objęła prowadzenie już po niespełna dwóch minutach gry. Wynik otworzył Kevin De Bruyne, który wykorzystał kapitalne podanie Riyada Mahreza. Kilka minut później było już 2:0 po bramce Gabriela Jesusa.
Real Madryt nie zamierzał się jednak poddawać. W 33 minucie spotkania "Królewskim" udało się zmniejszyć straty. Karim Benzema mimo asysty obrońcy oddał efektowny strzał wolejem, który zaskoczył Edersona. Do przerwy na tablicy nad murawą Etihad Stadium widniał wynik 2:1 dla Manchesteru City.
Po zmianie stron do ataku szybko ruszyli ponownie gospodarze. Błąd obrony Realu wykorzystał Riyad Mahrez. W sytuacji sam na sam z bramkarzem gości trafił jednak w słupek. To, co nie wyszło Algierczykowi, udało się w 54. minucie Philowi Fodenowi. Anglik wyskoczył najwyżej w polu karnym do dośrodkowania Fernandinho i podwyższył prowadzenie "The Citizens" na 3:1.
Gdy wydawało się, że będzie to cios, po którym Real Madryt może się już nie podnieść, kapitalną akcję indywidualną przeprowadził Vinicius Junior. Zaledwie kilkadziesiąt sekund po bramce Manchesteru City Brazylijczyk uciekł defensywie rywali i umieścił piłkę w bramce bezradnego Edersona. "Królewscy" znów zmniejszyli straty i walczą o remis, a nawet zwycięstwo.
Ostatecznie Manchester City wygrał 4:3.