Co to był za szalony dwumecz. Przed wtorkowym spotkaniem Chelsea czekało niezwykle trudne zadanie, bo w Londynie przegrała 1:3. Ale choć zawodnicy Thomasa Tuchela znakomicie grali w rewanżu, po 75 minutach prowadzili 3:0, to ostatecznie stracili dwa gole i odpadli po dogrywce. Real w dwumeczu zwyciężył 5:4 i to "Królewscy" zameldowali się w półfinale Ligi Mistrzów. Tym samym trener Carlo Ancelotti znowu zapisał się na kartach historii.
Włoch dołączył do Pepa Guardioli i Jose Mourinho, którzy do tej pory byli jedynymi trenerami, którzy aż ośmiokrotnie dotarli do półfinału Ligi Mistrzów. Włoch dokonał tego w 1999 roku z Juventusem, a także trzykrotnie z Milanem (2003, 2005, 2006 i 2007). Trzy razy sięgnął półfinału także z Realem Madryt (2014, 2015 i 2022). Został pierwszym szkoleniowcem, który awansował do półfinałów LM w czterech różnych dekadach. Na swoim koncie ma trzy tytuły LM (dwa zdobyte z Milanem i jeden z Realem).
W półfinale Ligi Mistrzów gracze Realu zmierzą się z Manchesterem City lub Atletico Madryt (w pierwszym meczu było 1:0 dla City). Ale włoski trener marzy także o wygraniu ligi hiszpańskiej, gdzie Real ma aż dwanaście punktów przewagi nad Barceloną, która rozegrała mecz mniej.
Jeśli "Królewscy" wygrają La Ligę, to Ancelotti zostanie pierwszym trenerem w historii, który zdobywał tytuły mistrzowskie w pięciu najsilniejszych ligach świata.
A przecież Włoch był także doskonałym zawodnikiem. W barwach Milanu dwa razy wygrał LM (1989 i 1990). Na koncie ma też trzy mistrzostwa Włoch - dwa z Milanem, jedno z Romą. Grał też w Parmie.
A jako trener prowadził kolejno: Reginnę, Parmę, Juve, Milan, Chelsea, PSG, Real, Bayern i Everton. Czas na reprezentację Włoch?