Bayern znokautowany, w Niemczech frustracja. "Koszmar"

Niemieckie media nie zostawiły suchej nitki na Bayernie Monachium po odpadnięciu w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Podkreślają, że Samuel Chukwueze "zniweczył marzenia Bayernu", a "koszmar Bayernu się spełnił".

Bayern Monachium w zeszłym sezonie odpadł w ćwierćfinale Ligi Mistrzów, przegrywając w dwumeczu z PSG za sprawą bramek strzelonych na wyjeździe. W tym roku, po wylosowaniu Villarrealu, wydawało się, że półfinał jest sprawą oczywistą. Tak się jednak nie stało - po porażce na wyjeździe 0:1, Bayern tylko zremisował na własnym stadionie 1:1 i pożegnał się z Ligą Mistrzów. Decydujący okazał się gol Chukwueze w 88. minucie spotkania.

Zobacz wideo Kluczowy dzień dla przyszłości Lewandowskiego. "Na czerwono w kalendarzu"

Niemieckie media nie zostawiły suchej nitki na drużynie Juliana Nagelsmanna. - Bayern został zatopiony przez "Żółtą Łódź Podwodną". Po porażce 0:1 w pierwszym meczu Bayern przeżył gorzki wieczór. Zremisował 1:1 na Allianz Arena i został wyeliminowany przez drużynę, która nie była faworytem dwumeczu - podsumował dwumecz "Bild", który na stronie głównej grzmi, że był to "frustrujący koniec dla Bayernu".

Niemieckie media bezlitosne dla Bayernu. "Zniweczył marzenia Bayernu"

Z kolei sport1.de podkreśla, że o losach dwumeczu zdecydował gol Chukwueze w 88. minucie. - Lewandowski dał Bayernowi prowadzenie, wyrównując w 52. minucie wynik dwumeczu. Bayern szukał drugiego gola, ale kontratak Villarrealu na krótko przed końcem meczu zniweczył marzenia Bayernu. Chukwueze odesłał Bayern z Ligi Mistrzów cztery minuty po wejściu na boisko - podkreślili dziennikarze.

Portal tz.de zauważył, że "koszmar Bayernu się spełnił". - Bayern w pierwszej połowie rewanżu okazał się agresywny, ale zabrakło niezbędnej siły przebicia. Na początku drugiej połowy podkręcił tempo i objął prowadzenie po golu Lewandowskiego. Ale to było wszystko, na co było stać Bayern. Chukwueze wykorzystał okazję po kontrataku i zniweczył nadzieje Bayernu - podkreślili dziennikarze w opisie meczu.

Dziennikarze portalu spox.com piszą z kolei o "nokaucie tuż przed końcem meczu". Zauważają, że Bayern chciał uniknąć dogrywki w tym starciu, ale to Villarreal awansował do półfinału, sprawiając sensację. - Bayern po przerwie aktywniej wchodził w pole karne rywali, co zostało nagrodzone prowadzeniem po golu Lewandowskiego. Villarreal nie był bardziej żywiołowy w ofensywie i to Bayern chciał uniknąć dogrywki. Miał w końcówce kilka nieudanych akcji, ale to kontra Villarrealu i bramka Chukwueze były wielkim zaskoczeniem - ocenili.

"Kicker" zauważa, że Bayernowi pozostała już tylko walka o mistrzostwo Niemiec po tym, gdy Villarreal sprawił Bayernowi niemałego psikusa. - Parejo zainicjował bardzo ważny kontratak, a Chukwueze wykończył akcję "na chłodno". Zdobył bramkę i był remis, który wyrzucił Bayern z Ligi Mistrzów - podkreślono.

Ale nie tylko niemieckie media opisują klęskę Bayernu w starciu z Villarrealem. Hiszpański "AS" opisuje, że Chukwueze "uwolnił szaleństwo" po strzeleniu decydującej bramki. Angielski "Mirror" podkreśla, że Villarreal "zabił giganta", a "Daily Mail' zauważa, że "niemiecki gigant jest zszokowany rezultatem ze słabszym rywalem".

Więcej o:
Copyright © Agora SA