Manuel Neuer został zaskoczony kuriozalnym strzałem. Fura szczęścia Bayernu [WIDEO]

Centymetry dzieliły ekipę Villarrealu od tego, aby do przerwy prowadzić z Bayernem Monachium 2:0. W 41. minucie drogę do siatki znalazł Francis Coquelin, ale sędziowie słusznie dopatrzyli się pozycji spalonej francuskiego pomocnika.

Od samego początku mecz na Estadio de la Ceramica miał zaskakujący przebieg. Co prawda Bayern Monachium przeważał pod względem posiadania piłki, jednak niewiele z tego wynikało. Podopieczni Juliana Nagelsmanna nie stworzyli sobie zbyt wielu dogodnych sytuacji do strzelenia bramki.

Zobacz wideo Analizujemy rywali Polaków na MŚ. Na to musi być gotowy Czesław Michniewicz

Kapitalny, ale nieuznany gol Coquelina

Pod względem zagrożenia pod bramką rywala lepiej w pierwszej części meczu wyglądał Villarreal. Potwierdziło się to bardzo szybko, bo już w ósmej minucie Arnaut Danjuma skorzystał z niefrasobliwości defensywy Bayernu i wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie.

Niewiele brakowało do tego, aby zespół z Hiszpanii prowadził do przerwy dwoma bramkami. W 41. minucie Dani Parejo dograł na wolne pole do Francisa Coquelina, a ten z pierwszej piłki dośrodkował w pole karne. Wrzutka zamieniła się jednak w centrostrzał i zaskoczyła kompletnie bezradnego Manuela Neuera.

Na szczęście dla Bayernu sędziowie słusznie dopatrzyli się pozycji spalonej Francuza. Coquelin minimalnie wychylił się przed obrońców gości, przez co arbitrzy unieważnili to trafienie. Mimo to wynik do przerwy nie uległ zmianie. Villarreal schodził do szatni z prowadzeniem 1:0. TUTAJ można śledzić relację na żywo z tego meczu.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.