Pep Guardiola chwalił Atletico Madryt przed bezpośrednim meczem, zwracając uwagę na to, że Hiszpanie potrafią zneutralizować wszystkie atuty rywala. Do 70. minuty meczu Atletico mogło być zadowolone z bezbramkowego remisu, ale wtedy Kevin De Bruyne pokonał Jana Oblaka po asyście Phila Fodena. Przed rewanżem na Wanda Metropolitano to Manchester City podejdzie z minimalną zaliczką, ale dwumecz na ten moment nie jest w pełni rozstrzygnięty. Eksperci ubolewali nad stylem gry Atletico, który momentami grał w ustawieniu 1-5-5, ustawiając się za linią piłki.
"Mecz trudny do oglądania. Bohater – Phil Foden, kapitalne wejście. Do momentu jego przebłysku geniuszu, Atletico znakomicie realizowało plan taktyczny Simeone" - napisał Jakub Kręcidło, dziennikarz Canal+ Sport.
"Domyślałem się, że w mecz Atleti może wkraść element karykatury, ale że aż tak… Do tej pory wygląda to jak mecz z Chelsea z lutego ubiegłego roku" - zauważa Marcin Gazda, komentator Eleven Sports.
"Antyfutbol Atletico. Ale niczego innego się dzisiaj po nich nie spodziewałem. Wynik mają taki, że na Wandzie mogą wierzyć" - twierdzi Sebastian Chabiniak z Eleven Sports.
"Napawa mnie bólem, to co dziś się dzieje. Nie uczymy się. Niech Pan zmiłuje się nad nami, nad każdym z nas. Wszyscy jesteśmy winni... że Atletico jest klubem piłkarskim" - pisze Piotr Wołosik, dziennikarz "Przeglądu Sportowego".
"Sponsorem głównym Atletico jest pompa do betonu C50/60" - to z kolei opinia Andrzeja Twarowskiego, komentatora Canal+ Sport.