Manchester United wyrzucony z Ligi Mistrzów! Atletico Madryt w ćwierćfinale

Jeden gol, ale jakże cenny. Atletico Madryt pokonuje 1:0 Manchester United i awansuje do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Autorem trafienia Renan Lodi, który główkował po tym, jak dograł mu Antoine Griezmann.

Renan Lodi bohaterem meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów, w którym Atletico Madryt pokonało Manchester United. Czerwone Diabły robiły, co mogły, ale to goście awansowali do ćwierćfinału. 

Zobacz wideo Ivan zabrał piłkę i uciekł z mamą do Polski. "Syn pyta: mój dom jeszcze stoi?"

Lodi główkował i dał awans Atletico Madryt

Od pierwszych minut gospodarze starali się narzucać swoje warunki. I to się udawało, chociaż brakowało z pewnością skuteczności i przede wszystkim groźniejszych sytuacji. W całej pierwszej połowie Czerwone Diabły miały przewagę w posiadaniu piłki (58% - 42%). Niezłą sytuację Manchester miał w 26. minucie, ale Jan Oblak obronił groźne uderzenie Dalota z dystansu.

Pierwsze ostrzeżenie dla gospodarzy było zaraz po rozpoczęciu trzeciego kwadransa gry. Chwila nieuwagi i piłka wpadła do ich siatki. Felix trafił do pustej bramki po akcji kombinacyjnej, ale gol nie został uznany. Był na pozycji spalonej. Na chwilę Manchester znów zbliżał się do bramki rywali, ale Atletico za moment przejął znów inicjatywę. Na efekt nie trzeba było czekać. W 42. minucie Griezmann pięknie dośrodkował w pole karne, a tam Renan Lodi uderzył piłkę głową i dał Atletico prowadzenie 1:0 w meczu i 2:1 w dwumeczu. 

Poza pierwszymi sekundami drugiej połowy, kiedy to Elanga oddał sprytny strzał ze skraju szesnastki i piłka przeleciała obok bramki gości, Czerwone Diabły miały problem z utrzymaniem się przy piłce. Nie było widać tak dużego zaangażowania, jak na początku pierwszej części spotkania. Goście robili też wszyscy, aby jak najdłużej utrzymywać się przy piłce. Ewidentnie skupiali się na obronie i czekali na okazje z kontry.

Manchesterowi nie pomogła nawet potrójna zmiana, na jaką trener zdecydował się po godzinie gry. Czerwone Diabły próbowały, ale Atletico na niewiele pozwalało. Jak chociażby 10 minut przed końcem meczu, kiedy Reinildo zatrzymał przedzierającego się prawą stroną boiska Ronaldo

Gospodarze nie poddawali się i do końca walczyli chociaż o dogrywkę. W piątej minucie doliczonego czasu gry Jan Oblak wyłapał jednak za głęboką centrę Rashforda z rzutu rożnego. Chwilę później sędzie zakończył spotkanie. Goście awansowali do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, bo w pierwszym spotkaniu u siebie zremisowali z Czerwonymi Diabłami 1:1. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.