Niespodzianka na Anfield. Piękny gol Martineza. Czekał na niego 490 dni [WIDEO]

Piłkarze Liverpooli zostali drugim ćwierćfinalistą Ligi Mistrzów. Stało się tak, mimo ich porażki w rewanżowym meczu u siebie z Interem Mediolan 0:1.

Liverpool do rewanżu rozegranego przed własną publicznością przystępował w komfortowej sytuacji. W pierwszym meczu wygrał bowiem w Mediolanie 2:0 po bramkach Roberta Firmino (75. minuta) oraz Mohameda Salaha (83.).

Zobacz wideo Smuda podsunął pomysł Peszcze. A ten już działa. Zebrał kapitalną ekipę

Piękny gol Martineza

W pierwszej połowie obie drużyny miały po jednej okazji do strzelenia gola. Najpierw w 31. minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Joel Matip strzelił głową w poprzeczkę. Tuż przed końcem tej części Hakan Calhanoglu przymierzył z rzutu wolnego, ale Alisson dobrze obronił.

W drugiej połowie znów najpierw bliżej gola byli gospodarze. Mohamed Salah w 52. minucie trafił jednak w słupek. Dziesięć minut później Lautaro Martinez popisał się pięknym strzałem z szesnastu metrów. Dla tego zawodnika to pierwszy gol w tym sezonie Ligi Mistrzów. Czekał na niego aż 490 dni. Potrzebował na to oddać aż 28 strzałów w tym sezonie.

Po chwili jednak jego zespół musiał radzić sobie w dziesiątkę. Alexis Sanchez otrzymał długą żółtą kartkę. Inter nie potrafił już strzelić drugiej bramki i doprowadzić do dogrywki. W dodatku to gospodarze byli bliżej zdobycia gola, ale w 77. minucie Salah znów trafił w słupek.

W drugim wtorkowym meczu Bayern Monachium wysoko, bo aż 7:1 pokonał u siebie Red Bull Salzburg i też awansował do ćwierćfinału. Jednym z bohaterów meczu był Robert Lewandowski, który strzelił trzy bramki. Polak został autorem najszybszego hat-tricka w tych rozgrywkach, jeśli wziąć pod uwagę czas od rozpoczęcia meczu.

W środę dwa kolejne spotkania 1/8 finału Ligi Mistrzów: Real Madryt - PSG oraz Manchester City - Sporting. Oba rozpoczną się o godz. 21.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.