Przed tym spotkaniem PSG było pewne awansu z drugiego miejsca w grupie A do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Za to mistrzowie Belgii chcieli zdobyć choćby punkt, aby pokusić się o awans na trzecią pozycję, by wiosną zagrać w fazie pucharowej Ligi Europy.
Club Brugge szybko musiało zweryfikować swoje plany za sprawą gwiazdora PSG - Kyliana Mbappe. Mistrz świata z 2018 roku w siedem minut strzelił dwa gole dla swojej drużyny. Już w 2. minucie spotkania strzałem z pierwszej piłki dobił odbite przez Simona Mignoleta uderzenie z ostrego kąta Nuno Mendesa, a pięć minut później z powietrza wykończył wspaniałe podanie w pole karne Angela Di Marii.
Więcej treści sportowych znajdziesz na Gazeta.pl
To była już 30. i 31. bramka ledwie 23-letniego Kyliana Mbappe w Lidze Mistrzów. Dzięki temu Francuz stał się najmłodszym zawodnikiem w historii LM z dorobkiem 30 goli, a także awansował już na 18. miejsce w historycznej klasyfikacji strzelców tych rozgrywek, wyprzedzając m.in. Samuela Eto'o czy Wayne'a Rooneya.
W 38. minucie gry trzecie trafienie dla gospodarzy dołożył Leo Messi, który popisał się znakomitym technicznym uderzeniem zza pola karnego.
W drugiej połowie honorową bramkę dla Brugii zdobył Mats Rits. Tuż po tym kolejnego gola strzelił Messi, który z rzutu karnego ustalił wynik na 4:1.
W drugim spotkaniu grupy B RB Lipsk prowadzi z Manchesterem City 2:1 po golach Dominika Szoboszlaia i Andre Silvy. Bramkę dla grającego w mocno przemeblowanym składzie City zdobył z kolei Riyad Mahrez. Dla Pepa Guardioli najgorszą wiadomością z tego spotkania może być jednak bezpośrednia czerwona kartka Kyle'a Walkera, który przez to nie zagra w 1/8 finału.
Dzięki tym wynikom to zespół z Lipska wiosną wystąpi w fazie pucharowej Ligi Europy. Manchester City już wcześniej zapewnił sobie zwycięstwo w grupie A.