Niemcy grzmią po piątej kolejce LM. "Gów***ny wieczór. Zniszczył marzenia"

Borussia Dortmund w fatalnym stylu odpadła z Ligi Mistrzów, przegrywając aż 1:3 ze Sportingiem Lizbona w 5. kolejce rozgrywek. Niemieckie media nie zostawiły suchej nitki na postawie drużyny prowadzonej przez Marco Rosego.

Portugalczycy zrewanżowali się za porażkę z poprzedniego bezpośredniego starcia (0:1) i pokonali na własnym stadionie Borussię Dortmund 3:1 po dwóch bramkach Pedro Goncalvesa i jednej Pedro Porro. Przewaga dwóch goli była kluczowa, ponieważ to właśnie dzięki temu piłkarze Rubena Amorima zapewnili sobie awans z drugiego miejsca grupy C, a Borussia w wiosennej fazie europejskich pucharów zagra tylko w Lidze Europy.

Zobacz wideo "Piramidalna bzdura. Dywersja". Ostro o zachowaniu Sousy i Lewandowskiego

Niemieckie media były bezlitosne dla Borussii Dortmund, która bez kontuzjowanego Erlinga Haalanda nie była w stanie nawiązać równorzędnej walki z portugalską drużyną, przez co po raz pierwszy od sezonu 2011/12 ekipy z Dortmundu zabraknie w fazie pucharowej Ligi Mistrzów.

Mocne komentarze Niemców po przegranej Borussii ze Sportingiem. "Podróż do Lizbony okazała się horrorem"

"Dla Borussii Dortmund podróż do Lizbony okazała się być horrorem. Bez zawieszonego Matsa Hummelsa defensywa po raz kolejny była piętą achillesową. Wieczór grozy dla Dortmundu. Przynajmniej trzecie miejsce w grupie jest bezpieczne dzięki porażce u siebie Besiktasu 1:2 z Ajaksem Amsterdam. To był koniec ponurego wieczoru dla Borussii, która wygrała dwa pierwsze mecze Ligi Mistrzów, a teraz została wyeliminowana" - podsumowali dziennikarze sport1.de.

"Po poważnych błędach defensywnych Borussii Pedro Goncalves trafił dwukrotnie przed przerwą. W drugiej połowie pierwszą czerwoną kartkę w profesjonalnej karierze obejrzał Emre Can za rzekomy atak na rywalu. Następnie prowadzenie podwyższył Pedro Porro (81.) po rzucie karnym. Gol Donyella Malena w doliczonym czasie gry przyszedł za późno dla Dortmundu" - to z kolei komentarz portalu sportbuzzer.de.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Z kolei dziennik "Bild" podkreślił, że porażka dużo kosztowała Borussię i może jeszcze więcej. "10 mln euro nie trafi do BVB i prawdopodobnie będzie jeszcze gorzej. Supergwiazda Erling Haaland mógł tylko trzymać kciuki przed telewizorem z powodu kontuzji biodra. Dalsze występy w Lidze Mistrzów pokazałaby, że Norweg dalej mógłby grać w wielkich meczach, ale zespół zniszczył te marzenia w 30 minut" - czytamy w gazecie.

- To był gó****ny wieczór. Odpadamy, taka jest gorzka prawda. Mamy zbyt wiele wzlotów i upadków. Tym wahaniom należy teraz szybko zaradzić - mówił rozgoryczony Marco Reus po zakończeniu spotkania. 

Już w najbliższą sobotę Borussia zagra z VfL Wolfsburg w Bundeslidze, a później zmierzy się z Bayernem Monachium.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.