Żenujące zachowanie gwiazdy Barcelony. "To obrzydliwe". Brak słów

Sergio Busquets znowu to zrobił! Piłkarz Barcelony w ordynarny sposób próbował nabrać sędziego na swoją symulkę.

Po wtorkowych meczach czwartej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów znamy pierwsze dwie drużyny, które zapewniły sobie awans do 1/8 finału rozgrywek. To Bayern Monachium i Juventus. Coraz bliżej awansu jest także Barcelona, która  ma sześć punktów i jest druga, po tym jak pokonała 1:0 Dynamo Kijów. Barca wygrala po golu Ansu Fatiego z 70. minuty. W tym meczu zbyt wiele ciekawego się nie działo. Uwagę mediów i internautów przykuła sytuacja, która ze sportem, a już na pewno z grą fair-play, nie ma wiele wspólnego. O co chodzi?

Zobacz wideo "To jest wymarzony trener Legii Warszawa. Gołębiewski tylko do końca sezonu"

Chodzi o starcie Sergio Busquetsa z Ołeksandrem Karawajewem. Piłkarz Barcelony walczył o piłkę z graczem Dynama Kijów, po czym padł na murawę. I to padł tak, jakby Ukrainiec naprawdę brutalnie go potraktował. Tyle tylko, że chwilkę później Hiszpan zobaczył, że arbiter nie zareagował, więc błyskawicznie wstał i wrócił do gry. Kuriozalną sytuację możecie zobaczyć tutaj:

- Za takie zachowanie powinien zostać ukarany banem na jeden mecz. To było obrzydliwe - napisał jeden z kibiców. Inny dodaje, że i tak "lepiej symulował Ciro Immobile podczas Euro". Większość fanów skomentowała ten filmik po prostu emotikonami śmiechu.

Więcej treści sportowych znajdziecie na Gazeta.pl

Bo to przecież nie pierwszy raz, gdy pomocnik Barcelony próbuje nabrać sędziego. Wielu na pewno pamięta słynny mecz z Interem Mediolan z 2013 roku. Wtedy również wyszło groteskowo.

 

Tabela grupy E:

  1. Bayern Monachium - 12 punktów - 4 wygrane - 17:2 bramki
  2. Barcelona - 6 punktów - 2 wygrane i 2 porażki - 2:6
  3. Benfica - 4 punkty - wygrana, remis i 2 porażki - 5:9
  4. Dynamo Kijów - 1 punkt - remis i 3 porażki - 0:7
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.