Robert Lewandowski we wtorkowy wieczór spisał się znakomicie. Zdobył trzy bramki w meczu z Benficą Lizbona. Najpierw trafił w 26. minucie. Świetną okazję na drugiego gola miał w doliczonym czasie gry pierwszej połowy, ale zmarnował rzut karny.
Reprezentant Polski zrehabilitował się w drugiej połowie i trafił dwa razy. Najpierw trafił w 61. minucie po podaniu Leroya Sane, a potem ustalił wynik meczu w 84. minucie po kapitalnym dograniu bramkarza Manuela Neuera. Bayern wygrał aż 5:2 i z kompletem punktów umocnił się na prowadzeniu w grupie. Ekipa z Monachium, podobnie jak Juventus Turyn, zapewniła sobie również awans do kolejnej fazy Ligi Mistrzów.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na stronie głównej Gazeta.pl.
Liderem klasyfikacji strzelców został również Robert Lewandowski. Po czterech spotkaniach ma on bowiem aż osiem bramek. Po dwa razy trafił w wygranych przez Bayern Monachium meczach na wyjeździe z Barceloną 3:0 i u siebie z Dynamem Kijów 5:0. Zdobył też gola w Lizbonie, a jego zespół wygrał 4:0. Polak ma również jedną asystę. Co ciekawe, wiceliderem klasyfikacji najskuteczniejszych jest nie jedna z gwiazd światowej piłki, a Sebastian Haller, napastnik Ajaxu Amsterdam. Zawodnik z Wybrzeża Kości Słoniowej ma dwa gole mniej od Lewandowskiego, ale ma jeden mecz mniej rozegrany od Polaka (w środę Ajax zagra na wyjeździe z Borussią Dortmund). Podium uzupełniają ex-aequo Cristiano Ronaldo oraz Mohamed Salah (obaj po pięć trafień).
Robert Lewandowski dzięki drugiej bramce w meczu z Benficą pobił kolejny rekord legendarnego niemieckiego napastnika - Gerda Muellera. Tym razem chodzi o gole zdobyte dla Bayernu Monachium w Lidze Mistrzów, których Gerd Mueller miał 62 (wtedy jeszcze w Pucharze Europy Mistrzów Krajowych). Polak natomiast trafiając na 4:1, zdobył swoją 63 bramkę dla Bawarczyków w tych rozgrywkach.