Więcej treści sportowych znajdziecie na Gazeta.pl.
Mistrzowie Niemiec potrzebowali niespełna 15 minut, aby rozbić drużynę ze stolicy Portugalii. Strzelanie w 70. minucie rozpoczął Leroy Sane, 10 minut później piłkę do własnej bramki skierował Everton, 120 sekund później na 3:0 podwyższył Robert Lewandowski, a wynik na 4:0 w 84. minucie ustalił Sane.
Po końcowym gwizdku na murawie Estadio da Luz pojawił się jeden z kibiców Benfiki. Jego celem był kapitan reprezentacji Polski, do którego podbiegł z prośbą o przekazanie koszulki i w celu bliskiego spotkania z gwiazdorem Bawarczyków.
Zachowanie 33-latka było piękne. Najpierw obdarował kibica Benfiki koszulką, w której wystąpił w tym spotkaniu, a następnie postanowił go przytulić. Zdjęcie ukazujące ten moment w bardzo szybkim tempie obiegło sieć i spotkało się z wieloma pozytywnymi komentarzami w stronę Polaka. Podobny gest po meczu z FSV Mainz pokazał niedawno Erling Haaland.
Po tym zwycięstwie Bayern Monachium umocnił się na prowadzeniu w tabeli grupy E Ligi Mistrzów z kompletem dziewięciu punktów po trzech meczach i strzelonych 12 bramkach. Pięć z nich było autorstwa Lewandowskiego, który wspólnie z Mohamedem Salahem zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji strzelców. Prowadzi z sześcioma trafieniami Sebastien Haller z Ajaksu Amsterdam.
33-latek kontynuuje znakomitą dyspozycję strzelecką w tym sezonie. Łącznie Polak rozegrał 12 meczów we wszystkich rozgrywkach, w których strzelił 16 goli. Kolejną okazję na poprawę tego dorobku będzie miał już w najbliższy weekend, gdy Bawarczycy zagrają u siebie z Hoffenheim.