Sheriff Tyraspol we wtorek sprawił gigantyczną sensację w Lidze Mistrzów. Pokonał na wyjeździe najbardziej utytułowaną drużynę rozgrywek i jednego z głównych faworytów tej edycji - Real Madryt 2:1. Najlepsza drużyna Mołdawii zapewniła sobie zwycięstwo w drugiej minucie doliczonego czasu gry.
Na pomeczowej konferencji prasowej Jurij Wernydub, trener Sheriffa Tyraspol wrócił do słów słynnego przed laty holenderskiego napastnika - Dirka Kuyta. Były zawodnik Liverpoolu po zakwalifikowaniu się ekipy z Mołdawii do Ligi Mistrzów powiedział: Wiem, że Liga Mistrzów to turniej dla mistrzów, ale takie drużyny jak Sheriff Tiraspol nie mają tu czego szukać.
- Były świetny zawodnik Dirk Kuyt powiedział, że w Lidze Mistrzów nie ma miejsca dla Sheriffa. Więc bardzo się cieszę, że mogę zniszczyć jego idealny świat - przyznał teraz Jurij Wernydub.
Dodał również, że jego zespół jak najbardziej zasługuje na występy w Champions League. - W tym momencie jestem bardzo szczęśliwy po meczu z tak dużym klubem jak Real Madryt. To są takie duże emocje. Muszę bardzo pochwalić swoich zawodników za świetną pracę. Jesteśmy prawdziwym zespołem. To nasze miejsce i udowodniliśmy to. Zasługujemy na Ligę Mistrzów - dodał szkoleniowiec.
Od Dzikiego Zachodu, pensji w workach, klimatu "jakby właśnie skończyła się wojna", po Ligę Mistrzów i wygraną z Realem Madryt. - Może ktoś powie, że to nie jest wyrafinowany futbol, ale liczy się skuteczność i wynik. Za sukcesem Sheriffa Tyraspol stoją nie tylko pieniądze, ale też dwóch ważnych ludzi - pisał Kacper Sosnowski, dziennikarz sport.pl o fenomenie Sheriffa.