PSG na pewno nie może zaliczyć środowego meczu z Club Brugge do udanych. Wicemistrzowie Francji tylko zremisowali 1:1. W 15. minucie francuski zespół na prowadzenie wyprowadził Herrera. W 27. minucie był już remis, gdy Vanaken pokonał Navasa. Co ciekawe, zespół Pochettino wcale nie prezentował się w tym spotkaniu lepiej od belgijskiej drużyny. I to rywal stworzył sobie zdecydowanie więcej okazji na strzelenie bramki.
- To niby wielki Paryż, ale nie widzę drużyny. Club Brugge to solidny średniak w Europie, ale gdzie im do PSG. A to oni stworzyli więcej sytuacji. Nie wiem jak Pochettino da sobie z tym radę - mówił Tomasz Hajto na antenie Polsat Sport Premium 1.
Tomasz Hajto w analizie nowego PSG zauważa, że drużyna ma duży problem ze zbilansowaniem ważnych kwestii w swojej grze. - Zastanawiałem się, kto tam naprawdę chce biegać. Gra przerodziła się w piłkarską arogancję. Każdy chce być najważniejszy, każdy chce być gwiazdą. W tym barszczu jest za dużo grzybów. A dwa są już za stare. Neymar i Mbappe. Nie pod względem wieku, ale stażu w drużynie. Nie widzę, żeby Neymar grał lepiej. Mbappe robi ciągle problemy. Wiemy, że jego marzeniem jest przejście do Realu - grzmiał Hajto.
Wynik spotkania tym bardziej dziwi, że na boisku po raz pierwszy od początku zobaczyliśmy Leo Messiego, który wraz z Neymarem i Kylianem Mbappe utworzył niezwykłe trio. Wszyscy trzej jednak zawiedli. Jedynie Kylian Mbappe zaliczył asystę przy trafieniu Andera Herrery, ale tylko na tyle było stać drużynę z Paryża w tym meczu.
Jakby wynik nie był wystarczającym problemem dla PSG, to kontuzji doznał Kylian Mbappe. Tuż po przerwie Francuz pokazał, że potrzebuje zmiany po starciu ze Stanleyem Nsokim. W 51. minucie został zmieniony przez Icardiego, a jego prawą kostkę natychmiast obłożono lodem, co wskazuje, że problem może być dość poważny. Alarm w Paryżu przed kolejnymi meczami stał się faktem.