Sheriff sprawił sensację w debiucie w Lidze Mistrzów! Mistrz Mołdawii zadziwia

Sheriff Tyraspol sprawił kolejną sensację, tym razem już w fazie grupowej Ligi Mistrzów! Mistrz Mołdawii pokonał na własnym stadionie Szachtara Donieck 2:0! W Stambule z kolei zasłużone zwycięstwo odniosła Borussia Dortmund.

Sheriff Tyraspol znalazł się sensacyjnie w Lidze Mistrzów, pokonując w eliminacjach znane europejskie marki, jak Crvena Zvezda Belgrad czy Dinamo Zagrzeb. Wydawało się, że w grupie z Realem Madryt, Interem Mediolan i Szachtarem Donieck mistrz Mołdawii będzie bez większych szans, a tymczasem już w pierwszym meczu fazy grupowej dokonał kolejnej sensacji. 

Zobacz wideo "Nie zgodzę się, że Legia jest kopciuszkiem w tej grupie"

W meczu z faworyzowanym Szachtarem Donieck Sheriff wyszedł na prowadzenie już po kwadransie gry, gdy po akcji Cristiano do siatki efektownym strzałem trafił Adama Traore. Akcja "rodem z Premier League" to oczywiście tylko zbieżność nazwisk. Traore to 26-letni Malijczyk, który przed przyjściem do Sheriffa grał co najwyżej we francuskiej Ligue 2, z kolei Brazylijczyk Cristiano przyszedł do mistrza Mołdawii cztery lata temu z drugiej ligi brazylijskiej. 

W drugiej części gry, również po asyście Cristiano, wynik ustalił Momo Yansane i sensacja stała się faktem - Sheriff pokonał Szachtara 2:0.

Smaczku dodaje fakt, iż szkoleniowcem zespołu z Tyraspola jest niedoceniany w swoim kraju Ukrainiec Jurij Wernydub. 55-letni trener nigdy nie miał okazji prowadzić żadnego z wielkich klubów ukraińskich - Dynama i Szachtara, za to odnosił bardzo dobre wyniki z Zorią Ługańsk, a ostatnio zdobył mistrzostwo Białorusi z Szachtiorem Soligorsk.

To właśnie tam Wernydub poznał Jasura Jakszibojewa, którego obecnie wypożyczył do Sheriffa z Legii Warszawa. 24-letni Uzbek przeciwko Szachtarowi wyszedł w podstawowym składzie i rozegrał 67 minut. W drugim starciu tej grupy zmierzą się dwie faworyzowane ekipy: Inter Mediolan podejmie Real Madryt.

Pewne zwycięstwo Borussii Dortmund w Stambule

Do niespodzianki nie było blisko w Stambule, gdzie Besiktas wprawdzie przegrał z Borussią Dortmund tylko 1:2, to mógł przegrać zdecydowanie wyżej. Bohaterem spotkania był młodziutki Jude Bellingham. 18-letni Anglik najpierw w 20. minucie wykorzystał bardzo dobre dogranie Thomasa Meuniera i z kilku metrów otworzył wynik meczu, a następnie tuż przed przerwą zaliczył efektowną asystę przy trafieniu niezawodnego Erlinga Haalanda. Dopiero w doliczonym czasie gry honorowego gola dla Turków strzelił Francisco Montero.

Skład grupy C z Borussią i Besiktasem uzupełnia holenderski Ajax Amsterdam i portugalski Sporting, które zmierzą się w stolicy Portugalii o godzinie 21:00.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.