Tegoroczną edycję Ligi Mistrzów zainaugurowało spotkanie Young Boys Berno - Manchester United. Pierwszego gola w fazie grupowej zdobył Cristiano Ronaldo, który trafił do siatki już w 13. minucie. 36-latek wykorzystał cudowne podanie rodaka Bruno Fernandesa. Było to już jego 135. trafienie w w tych rozgrywkach. Przy okazji Ronaldo wyrównał rekord Ikera Casillasa w liczbie występów w Champions Leauge. Obaj mają ich po 177.
Gra Manchesteru United posypała się pod koniec pierwszej połowy, kiedy to czerwoną kartkę za brutalne wejście w nogi rywala zobaczył Aaron Wan-Bissaka. - Aaron źle przyjął piłkę, a później trafił rywala. Trudno kłócić się w tej sytuacji z sędzią, ale nie trafił go w kostkę. Trafił go w górną część stopy. Nie był to złośliwy atak - tłumaczył Ole Gunnar Solskjaer.
W drugiej połowie Szwajcarzy przycisnęli gości i ostatecznie wygrali mecze 2:1 po trafieniach Moumiego Ngamaleu oraz Jordana Siebatcheu, Decydująca bramka padła w czwartej minucie doliczonego czasu gry. Asystę przy tym trafieniu zaliczył... Jesse Lingard, który niezrozumiale podał piłkę w kierunku rywala. Anglik na murawie pojawił się w 72. minucie - przy stanie 1:1 - zmieniając Ronaldo. CR7 sprawiał wrażenie zaskoczonego tą decyzją trenera.
- Ronaldo dużo biegał zarówno w sobotę, jak i we wtorek. Uznałem, więc, że dam mu odpocząć. Do tego dochodzi też kwestia sztucznej trawy w Bernie, która zbiera swoje żniwo. Nie chcieliśmy ryzykować żadnej kontuzji - przyznał po meczu Ole Gunnar Solskjaer.
Dla Ronaldo był to już drugi mecz w barwach United, od kiedy odszedł z Juventusu. W weekend Manchester rozbił 4:1 Newcastle, a CR7 zdobył dwie bramki.
W innym meczu tej grupy Villarreal zremisował 2:2 z Atalantą Bergamo. W następnej kolejce Manchester zagra z hiszpańskim klubem. - Potrzebujemy 12 punktów, aby awansować. Musisz wygrać mecze u siebie, jedna wygrana na wyjeździe i grasz dalej. Dziś zmarnowaliśmy okazję. W ostatnim sezonie wygraliśmy dwa pierwsze spotkania z PSG i RB Lipsk. Wszyscy myśleli, że awansowaliśmy dalej, a jednak zajęliśmy trzecie miejsce. Mamy pięć spotkań, aby zdobyć 10-12 punktów i będzie dobrze - oznajmił norweski trener.