Robert Lewandowski zawodnikiem Bayernu Monachium jest od 2014 roku. Od tamtej pory kapitan reprezentacji Polski stał się nie tylko liderem mistrzów Niemiec, ale także rok po roku dołączał do grona najlepszych zawodników na świecie. Nic dziwnego, że Lewandowskim jeszcze mocniej zainteresowały się największe europejskie potęgi.
W ostatnich latach napastnik łączony był nie tylko z Realem Madryt, ale też m.in. z Manchesterem City, Chelsea czy Paris Saint Germain. Właśnie o zainteresowaniu ostatniego z klubów na kanale "Prawda Futbolu" opowiedział jego twórca, Roman Kołtoń.
Dziennikarz przytoczył swoją rozmowę z Lewandowskim z 2018 roku, w której dowiedział się od zawodnika, że miał on możliwość przenosin do ówczesnych mistrzów Francji. Polak jednak tę możliwość odrzucił. Co ciekawe, powodem nie był pieniądze, a poziom sportowy.
- Miałem taką rozmowę z Robertem Lewandowskim przy okazji meczu Champions League w Amsterdamie - powiedział Kołtoń.
I dodał: Wymienialiśmy stawki padające pod jego adresem. Robert bardziej się uśmiechał, ale przyznał jedno - że w Paryżu ta stawka była absolutnie niebotyczna, jeśli chodzi o gażę. Powiedział natomiast, że problemem jest liga francuska, która nie jest takim wyzwaniem.
W poprzednim sezonie Lewandowski strzelił 48 goli w 40 występach. 41 bramek Polak zdobył w Bundeslidze, bijąc rekord ligi legendarnego Gerda Muellera. Już w piątek Bayern Monachium zagra na wyjeździe z Borussią Moenchengladbach w 1. kolejce nowego sezonu. We wtorek mistrzowie Niemiec zagrają z Borussią Dortmund w meczu o Superpuchar kraju.