UEFA doprowadziła do kuriozum w el. LM. Przepisy ponad zdrowy rozsądek

Kilku zawodników duńskiego FC Midtjylland uzyskało w ostatnich dniach pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa. Klub podjął kroki w celu zniwelowania zagrożenia dla pozostałych piłkarzy, pozwalając zdrowym graczom na dojazd na mecz własnymi autami. UEFA orzekła jednak, że muszą oni odbyć wspólną podróż na odcinku... 300 metrów.

W ostatnich dniach w pierwszym zespole FC Midtjylland doszło do kilku zakażeń koronawirusem. W efekcie tego trener Bo Henriksen nie mógł skorzystać z kilku kluczowych zawodników. Sam klub również podjął kroki w celu zminimalizowania możliwości dalszych infekcji.

Zobacz wideo "Odejście Messiego za darmo, to kolosalny cios dla Barcelony"

300-metrowa wspólna podróż graczy FC Midtjylland

Kilku graczy duńskiego zespołu, w tym Pione Sisto, Henrik Dalsgaard i Daniel Høegh nie mogli wystąpić we wtorkowym spotkaniu trzeciej rundy eliminacji do Ligi Mistrzów przeciwko PSV Eindhoven z powodu zakażenia koronawirusem. Klub, chcąc ograniczyć możliwe rozprzestrzenianie się wirusa, przygotował specjalne procedury przed spotkaniem.

Decyzją sztabu szkoleniowego, piłkarze FC Midtjylland przybyli na eliminacyjny mecz własnymi samochodami. Jak się jednak okazało, UEFA zabroniła takiej praktyki, ponieważ przepisy rozgrywek zakładają, że wszyscy zawodnicy docierają na mecz w jednym czasie.

Z tego powodu duński zespół musiał wsiąść do autobusu zaparkowanego w odległości 300 metrów od głównego wejścia na stadion. Zawodnicy dojechali tym samym na parking własnymi samochodami, następnie odbyli krótką, wspólną podróż, aby wspólnie wyjść z autokaru. W ten sposób możliwe było zarejestrowanie kamerą tradycyjnych ujęć piłkarzy, którzy wspólnie przybyli na mecz.

FC Midtjylland w fazie grupowej Ligi Europy

Chcąc jeszcze bardziej ograniczyć możliwość zakażenia, FC Midtjylland zrezygnował również z ulokowania piłkarzy przed meczem w hotelu. Co więcej, na ostatnim treningu na obiekcie w Ikast przeprowadzono ścisły podział ubrań, w których piłkarze odbywali ćwiczenia.

Klub nie skomentował tej sytuacji. Wiele jednak wskazuje na to, że epidemia w drużynie została powstrzymana. Nicholas Madsen i Mikael Anderson zakończyli już okres kwarantanny, dzięki czemu będą mogli zagrać w najbliższym meczu duńskiej Superligaen przeciwko Sonderjyske.

FC Midtjylland nie zdołał odrobić strat z pierwszego spotkania (0:3) i po porażce 0:1 pożegnał się z nadziejami na awans do Ligi Mistrzów. Duńczycy mają zagwarantowany udział w fazie grupowej Ligi Europy.

Więcej o:
Copyright © Agora SA