Króciutko. Zbigniew Boniek ocenił mecz Legii Warszawa w el. Ligi Mistrzów

- Nie wszystkie mecze wychodzą - napisał na Twitterze prezes PZPN Zbigniew Boniek. Tymi słowami podsumował środowe spotkanie Legii Warszawa z Florą Tallin w el. Ligi Mistrzów.

Przypomnijmy: Legia Warszawa pokonała przy Łazienkowskiej Florę Tallin 2:1 w pierwszym meczu II rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Zwycięskiego gola piłkarze Czesława Michniewicza zdobyli jednak dopiero w 90. minucie. Autorem trafienia był Rafael Lopes. Wynik cieszy kibiców, choć styl jaki zaprezentowała wczoraj Legia nie należy do najlepszych, o czym dał znać bramkarz zespołu, Artur Boruc.

Zobacz wideo Cieszynka grozy Kapustki i gol w Lopesa w 91. minucie. Słabą Legię czeka trudny rewanż

Środowe spotkanie Legii z Florą za widowiskowe nie uznał także prezes PZPN, Zbigniew Boniek. - Nie wszystkie mecze wychodzą, czasami trzeba wygrać nawet jak nie idzie. Legia to zrobiła i za to brawa - napisał krótko 65-letni działacz. 

Legia Warszawa wygrywa w meczu II rundy el. Ligi Mistrzów. Co z rewanżem?

Legia Warszawa przed dwumeczem z Florą Tallin w eliminacjach Ligi Mistrzów była stawiana w roli zdecydowanego faworyta. Na początku meczu wydawało się, że wszystko pójdzie zgodnie z planem, szczególnie, gdy już w trzeciej minucie po efektownej indywidualnej akcji Bartosza Kapustki płaski strzał byłego reprezentanta Polski zza pola karnego otworzył wynik spotkania. 

Paradoksalnie od tego momentu jednak wszystko zaczęło się sypać. A zaczęło się od urazu Kapustki, który w trakcie świętowania zdobytej bramki doznał urazu kolana i musiał opuścić boisko. Zmienił go Bartosz Slisz. Takie wrażenie szybko się potwierdziło po wznowieniu gry. W 53. minucie Ojamaa na lewym skrzydle zakręcił Juranoviciem i płasko dośrodkował piłkę przed bramkę, a wbiegający Sappinen płaskim strzałem z najbliższej odległości doprowadził do wyrównania.

Również ze stałego fragmentu padła zwycięska bramka dla Legii, na którą trzeba było czekać aż do 90. minuty. Wtedy to po długim zagraniu w pole karne bardzo źle interweniował Poom, a do piłki w polu karnym dopadł Rafael Lopes, który strzałem z pierwszej piłki zapewnił Legii cenne zwycięstwo. Rewanż w Estonii, na który mistrz Polski pojedzie z jednobramkową przewagą, odbędzie się we wtorek 27 lipca o godzinie 18:00 czasu polskiego. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.