Legia Warszawa przystąpiła do dwumeczu z Florą Tallin w drugiej rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów w roli faworyta. Zwycięzca spośród tej pary zagra z Dinamem Zagrzeb lub Omonią Nikozja w kolejnej rundzie LM. Jeśli dojdzie do pojedynku Legia - Dinamo, to zwycięzca tego starcia będzie rozstawiony w fazie play-off. Wygrana Legii z Florą sprawi, że Wojskowi będą występować w europejskich pucharach w sezonie 2021/2022.
Legia Warszawa przystąpiła z dużym spokojem do spotkania z Florą Tallin. Estończycy w swojej pierwszej akcji dośrodkowali piłkę w pole karne, ale została ona wybita. Futbolówkę przejął Bartosz Kapustka, który popędził w stronę bramki rywala. Rajd byłego zawodnika Cracovii przypieczętował strzał z 18 metrów, który dał mistrzom Polski prowadzenie.
Pomocnik Legii tak bardzo cieszył się z bramki na 1:0, że źle wylądował prawym kolanem i nabawił się urazu. Kapustka już po tej eksplozji radości złapał się za kolano i miał niewyraźną minę. Po wznowieniu gry zawodnik od razu poprosił o zmianę, a w dziesiątej minucie zastąpił go Bartosz Slisz. Na razie nie wiadomo, jak poważny jest uraz Polaka.
Niemniej eksperci na Twitterze docenili akcję przeprowadzoną przez Bartosza Kapustkę.
Legia rozegrała słabe spotkanie, ale pokonała mistrzów Estonii 2:1 po bramce Rafaela Lopesa w 91. minucie i znajduje się w lepszej sytuacji przed środowym rewanżem w Tallinie >>