• Link został skopiowany

Kuriozalna sytuacja podczas żużlowego Grand Prix w Pradze. Zawody przerwane

W Pradze wystartował sezon 2021 w żużlowej Grand Prix. Nie obyło się bez problemów organizacyjnych. Przed 13. biegiem konieczna była wymuszona przerwa ze względu na brak prądu na stadionie.
Grand Prix Polski .
Fot. Przemek Wierzchowski / Agencja Wyborcza.pl

Na starcie Grand Prix 2021 stanęło trzech Polaków, w tym aktualny mistrz świata Bartosz Zmarzlik, a także Maciej Janowski i Krzysztof Kasprzak. Na inaugurację, w weekend 16-17 lipca, żużlowcy będą dwukrotnie ścigać się w czeskiej Pradze.

Zobacz wideo Nadzieja polskiej lekkiej atletyki celuje w wielki sukces. "Ona naprawdę chce tego medalu"

Na początku zawodów nie obyło się jednak bez problemów. Najpierw był nim bardzo przeciętnie przygotowany tor, który sprawiał, że przez kilka pierwszych biegów praktycznie nie było ścigania, a o końcowej kolejności decydował start i pierwszy łuk. 

Później, gdy zawody się już rozkręciły, po trzech seriach startów... zabrakło prądu. I to na całym stadionie - zgasły jupitery, nagłośnienie, a nawet studia telewizyjne. Mimo że na obiekcie w Pradze wciąż zbyt ciemno nie było, żużlowcy mieli wymuszoną przerwę. 

Na szczęście awaria szybko została usunięta i rywalizacja została wznowiona. Po czterech seriach biegów bardzo blisko półfinałuJanowski i Zmarzlik, którzy zdobyli po 8 punktów i zajmują miejsca w pierwszej piątce zawodów. Szans na to nie ma za to Kasprzak, który w czterech startach zdobył tylko dwa punkty, a raz nawet zaliczył niegroźny upadek. 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: