Wprawdzie Chelsea pokonała w finale w Porto Manchester City 1:0, ale nikt nie miał wątpliwości, że zwycięstwo drużyny z Londynu było zasłużone. "Może i Guardiola schrzanił sobie wieczór, ale Chelsea jest znakomita. Zasłużony zwycięzca, wiosną szła przez LM i zamiatała" - napisał redaktor naczelny Sport.pl, Paweł Wilkowicz.
"Zasłużone zwycięstwo Chelsea. Man City niby grał, ale nie stworzył nawet jednej sytuacji stuprocentowej. Taka piłka" - dodał prezes PZPN, Zbigniew Boniek.
Dziennikarz Sport.pl, Dawid Szymczak, również podkreślał znakomitą defensywę drużyny Thomasa Tuchela, która nie pozwoliła na wiele gwiazdom Manchesteru City.
Oficjalne konto Ligi Mistrzów zauważyło pewną analogię do wygranej Chelsea w tych rozgrywkach w 2012 roku. Mason Mount jak Didier Drogba?
Nie brakowało także kąśliwych uwag w kierunku Pepa Guardioli, który na swój trzeci triumf w Lidze Mistrzów czeka dziesięć lat.
"Sto procent Guardioli w Guardioli ta porażka. Przekombinowane ustawienie, brak lidera na boisku, kiedy nie idzie. No i cóż za decyzja władz Chelsea o zmianie trenera" - napisał Michał Okoński z "Tygodnika Powszechnego".
Niemiecki trener Chelsea Thomas Tuchel jeszcze w trakcie sezonu został zwolniony przez Paris Saint-Germain. Tymczasem w Londynie Niemiec osiągnął to, o czym marzono w Paryżu, a co nie udało się PSG. Ograł Manchester City i zwyciężył w Lidze Mistrzów.
Trzy ostatnie Puchary Europy zdobyły drużyny prowadzone przez trenerów z jednego kraju, w tym przypadku z Niemiec. Po raz ostatni taka sytuacja miała miejsce w latach 80.!
Chelsea triumfowała w Lidze Mistrzów po raz drugi w swojej historii. Po raz drugi, zmieniając trenera w trakcie "zwycięskiego" sezonu, w którym nikt takiego triumfu nie mógł się spodziewać.
W analogicznej sytuacji w 2016 roku w Lidze Mistrzów zwyciężył Real Madryt Zinedine'a Zidane'a.
"Cieszę się szczęściem Tuchela. Trener spełniony" - podsumował Tomasz Urban, ekspert Eleven Sports.
Na boisku największym bohaterem, oprócz strzelca gola Kaia Havertza, był wszędobylski francuski pomocnik N'Golo Kante. "N'Golo Kante wszedł w wybitność. Niesamowite. Jego finał. Gdyby taki piłkarz nie zdobył Ligi Mistrzów, to futbol należałoby rozwiązać." - napisał Michał Zachodny z PZPN.
Krzysztof Marciniak z Canal+ zastanawia się, czy Francuz nie jest obecnie jednym z głównych faworytów do zdobycia Złotej Piłki za rok 2021.
Kante oczywiście został wybrany najlepszym zawodnikiem całego spotkania.
"Oni powinni wznieść w górę najpierw N'Golo, a potem puchar" - dodawał Michał Zachodny.
Strzelec zwycięskiego gola, Kai Havertz, z kolei spłacił kwotę transferową 70 milionów funtów, jaką zapłaciła za niego Chelsea Bayerowi Leverkusen. "Mam to gdzieś, wygraliśmy Ligę Mistrzów" - podsumował niemiecki pomocnik.
Na koniec taki oto żart sytuacyjny ze strony oficjalnego konta Ekstraklasy.