Mocne oświadczenie klubów pozostałych w Superlidze! Odpowiadają na groźby UEFA

Real Madryt, FC Barcelona i Juventus, które pozostają w SuperLidze, odpowiedziały UEFA na ich groźby, które federacja ogłosiła w piątek wobec wszystkich założycieli projektu. Nazywają je "niemożliwymi do tolerowania i zaakceptowania". Ponownie wzywają do dyskusji o proponowanych przez nie rozwiązaniach.

Ogłoszony 18 kwietnia tego roku projekt SuperLigi szybko się rozpadł i spośród dwunastu klubów-założycieli pozostały w nim tylko trzy drużyny - Juventus, FC Barcelona i Real Madryt, ale start nowych rozgrywek w takich okolicznościach będzie na razie niemożliwy.

Zobacz wideo Krótki sen o Superlidze. "Ten projekt skompromitował dwanaście klubów"

UEFA ogłosiła kary dla założycieli SuperLigi. Dotkliwe sankcje trzech klubów

W piątek, 7 maja UEFA ogłosiła, że ukarze kluby, które stworzyły SuperLigę. Lżejszą karę dostaną te kluby, które szybko wycofały się z projektu - stracą pięć procent z dochodów wypracowanych w przyszłym sezonie europejskich pucharów oraz mają wpłacić łącznie 15 milionów euro na rzecz futbolu amatorskiego oraz młodzieżowego.

Pozostałe trzy kluby, które pozostały w SuperLidze, czekają dotkliwe sankcje - według radia COPE prezes UEFA Aleksander Ceferin po finale Ligi Mistrzów będzie domagał się, aby je wykluczyć z europejskich pucharów na dwa najbliższe sezony.

Real, Barcelona i Juventus odpowiadają na groźby UEFA. "Niemożliwe do tolerowania"

W sobotę Real, Barcelona oraz Juventus opublikowały na swoich stronach internetowych wspólne oświadczenie, w których w sześciu punktach odnoszą się do zapowiedzi kar ze strony UEFA. 

  • Kluby-założyciele otrzymują groźby i odczuwają presję osób trzecich, co ma na celu skłonić je do opuszczenia SuperLigi. To według nich niemożliwe do tolerowania zgodnie z prawem i decyzjami Trybunałów, które wskazują UEFA, żeby bezpośrednio lub przez swoje dodatkowe organizacje nie podejmować działań prawnych wobec tej inicjatywy w trakcie, gdy toczą się postępowania sądowe,
  • założyciele podkreślają, że rozgrywki zostałyby wprowadzone tylko w przypadku zgodności z obecnymi strukturami i ekosystemem europejskiej piłki, ale UEFA nie podjęła z nimi dyskusji. W dodatku miały założenie dać kibicom najlepsze możliwe widowisko, a także chronić kluby przed możliwym głębokim kryzysem, płacąc gwarantowane roczne stawki, które są kilka razy większe od tych od UEFA, czy promować wspierany przez UEFA futbol kobiecy,
  • władze klubów są gotowe, żeby dyskutować o tym, co powinno zostać zmienione w idei SuperLigi i jej szczegółach, ale byłyby nieodpowiedzialne, opuszczając taki projekt w momencie, gdy jest futbolowi najbardziej potrzebny.

"Żałujemy, że nasi partnerzy, przyjaciele i sponsorzy, którzy zgodzili się wspierać projekt SuperLigi znaleźli się w tak trudnej sytuacji, że zdecydowali się podpisać serię porozumień z UEFA i chcemy kontynuować nasze działania pomimo presji i niemożliwych do zaakceptowania gróźb od UEFA" - czytamy w oświadczeniu. "Powtarzamy FIFIE, UEFIE i partnerom, w sposób, w który już kontaktowaliśmy się z nimi kilkukrotnie od utworzenia SuperLigi, że podtrzymujemy naszą determinację do dyskusji, z szacunkiem i bez niedopuszczalnej presji, a także ze zgodnością z prawem, na temat rozwiązań dla zrównoważonego rozwoju całej piłkarskiej rodziny".

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.