PSG znakomicie rozpoczęło spotkanie. W 15. minucie gola na 1:0 strzelił Marquinhos, a podopieczni Mauricio Pochettino nadal przeważali i znakomitą okazję po podaniu Neymara zmarnował Marco Verratti. W drugiej połowie do głosu doszedł Manchester City, który choć nie stwarzał dobrych okazji, to w 64. minucie niespodziewanie wyrównał - dośrodkowanie Kevina De Bruyne zmyliło wszystkich i wpadło do bramki bezradnego Keylora Navasa.
Siedem minut później goście objęli prowadzenie: gola po strzale z rzutu wolnego strzelił Riyad Mahrez. Bardzo mocno pomógł mu w tym mur PSG, przez który przeszła piłka.
Koszmar PSG ziścił się w 77. minucie, gdy czerwoną kartkę za koszmarny faul na Ilkayu Guendoganie dostał Idrissa Gueye.
"Straszny jest ten faul Gueye. Straszny", "za taki wślizg, poza czerwoną, powinno być jak w koszykówce. Dwa karne i piłka dla City", czytamy na Twitterze. - Głupi faul!!! Zawiódł siebie i swój zespół - pisze Jan Aage Fjortoft, był reprezentant Norwegii.
Była to druga czerwona kartka dla Gueye w tej edycji Ligi Mistrzów. Takie "osiągnięcie" na swoim koncie ma sześciu innych piłkarzy, w tym m.in. Zinedine Zidane czy Edgar Davids.
Rewanżowe spotkanie Manchester City - PSG (2:1 w pierwszym meczu) odbędzie się we wtorek 4 maja. Dzień później poznamy drugiego finalistę: Chelsea podejmie Real Madryt (1:1). Finał odbędzie się 29 maja w Stambule.