Nagły wstrząs! Chelsea i Manchester City mogą wycofać się z Superligi

Chelsea i Manchester City zastanawiają się nad rezygnacją z gry w Superlidze - taką informację przekazał "Guardian", powołując się na słowa dyrektora jednego z klubów, który chce wziąć udział w nowych rozgrywkach europejskiej elity.

Manchester United, Manchester City, Liverpool, Chelsea, Arsenal, Tottenham, Real Madryt, Atletico Madryt, FC Barcelona, Juventus, Inter i AC Milan - to kluby, które w niedzielę w nocy ogłosiły utworzenie europejskiej Superligi. Rozgrywki, które docelowo mają mieć 20 uczestników, z czego 15 miałoby w nich stałe miejsce, to odpowiedź gigantów na reformę Ligi Mistrzów przeprowadzoną przez UEFA.

Zobacz wideo Powstała Superliga, w tle konflikt interesów. "UEFA ma problem z tym, że kluby chcą zarabiać pieniądze bez niej"

Głównym powodem powstania Superligi są oczywiście pieniądze. 12 założycieli rozgrywek nie chce dzielić się wpływami z mniejszymi klubami i postanowiła stworzyć Superligę, która gwarantowałaby im nieporównywalnie większe zyski niż Liga Mistrzów. 

UEFA wraz z federacjami piłkarskimi z Anglii, Hiszpanii i Włoch oraz tamtejszymi ligami wystosowała oświadczenie, w którym stanowczo potępiła projekt Superligi i zagroziła 12 klubom wyrzuceniem nie tylko z europejskich pucharów, ale też krajowych rozgrywek. Piłkarze grający w tych klubach mogą zaś zostać wykluczeni z gry w międzynarodowych turniejach takich jak mistrzostwa Europy czy świata.

Chociaż pierwotny projekt zakładał, że Superliga zacznie się w sezonie 2024/25, to reforma UEFA i jej radykalne kroki sprawiły, że założyciele rozgrywek są gotowi rozpocząć projekt już w sierpniu tego roku. Według nieoficjalnych informacji UEFA miałaby nawet zastanowić się nad wyrzuceniem tegorocznych półfinalistów Ligi Mistrzów (Chelsea, Manchester City i Real Madryt) jeszcze w tym tygodniu.

Chelsea i Manchester City wahają się ws. Superligi

Wokół Superligi i Ligi Mistrzów narasta coraz więcej wątpliwości, a kolejne dodał we wtorek po południu "Guardian". Brytyjski dziennik, powołując się na słowa dyrektora jednego z klubów, który chce wziąć udział w nowych rozgrywkach, poinformował, że Chelsea i Manchester City bardzo mocno zastanawiają się nad ostatecznym przyłączeniem się do Superligi.

"Guardian" poinformował też, że w trakcie trwającego kongresu UEFA w Montreux trwają dyskusje, czy oba kluby mogą zmienić decyzję pod wpływem rosnącej presji ze strony rządu, władz rozgrywek i własnych kibiców. Dziennik dodał, że mniej niż połowa założycieli Superligi ma mieć pełne przekonanie do rozgrywek i stanie w ich obronie niezależnie od okoliczności. Reszta miała dołączyć do nich tylko z powodu wiary w polepszenie sytuacji finansowej lub w obawie przed przegapieniem przełomowego momentu w historii europejskiego futbolu. Do tej ostatniej grupy należeć mają Chelsea i Manchester City.

Chociaż wciąż nie wiadomo, czy oba angielskie kluby wycofają się z Superligi, to dodatkową presję na nich miał wywrzeć prezydent FIFA - Gianni Infantino - który ostrzegł, że światowa federacja nie będzie popierała tych, którzy w połowie opowiadają się za nowym projektem. W podobnym tonie na kongresie wypowiedział się przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, Thomas Bach.

Chelsea oraz Manchester City mają szansę zagrać w finale tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Londyńczycy zagrają w półfinale z Realem Madryt, a Manchester City z PSG, które odrzuciło propozycję dołączenia do Superligi.

Więcej o:
Copyright © Agora SA