Wojciech Szczęsny już nie zagra w kadrze? Podobny los może czekać Roberta Lewandowskiego

Dołączenie Juventusu do Superligi, a także prawdopodobnie w niedalekiej przyszłości Bayernu Monachium sprawi, że gracze tych klubów nie będą mogli grać w żadnych rozgrywkach pod patronatem organizacji UEFA. Jeżeli do tego dojdzie, to Wojciech Szczęsny i Robert Lewandowski zostaną wykluczeni także z reprezentacji Polski.

Każdy klub, który weźmie udział w Superlidze, zostanie wykluczony nie tylko z europejskich, ale też krajowych rozgrywek. Każdy piłkarz takiego klubu może zaś zostać wykluczony z międzynarodowych turniejów. Jak dodała "La Gazzetta dello Sport" UEFA rozważa pozwanie "klubów uciekinierów" na łączną kwotę w wysokości 50-60 mld euro.

Zobacz wideo Napoli - Inter 1:1. Skrót meczu [ELEVEN SPORTS]

Szczęsny i Lewandowski nie będą mogli grać w kadrze?

Wśród założycielskich klubów jest Juventus, a jego szef Andrea Agnelli został nawet wiceprezesem Superligi. Włoch zrezygnował  z kierowania ECA - organizacji zrzeszającej ponad 200 europejskich klubów. Jako, że graczem mistrza Włoch jest Wojciech Szczęsny, konsekwencją tego może być wykluczenie polskiego bramkarza z rozgrywek odbywających się pod patronatem UEFA w, czyli meczów w reprezentacji Polski.

Jak informuje Fabrizio Romano, bliski dołączenia do nowych rozgrywek europejskich dla najbogatszych klubów jest również Bayern Monachium obok dwóch innych zespołów. "Kluby założycieli Superligi otrzymają 3,5 miliarda euro na swoje "plany inwestycyjne w zakresie infrastruktury i zniwelowania skutków pandemii COVID". Na razie nic nie zrobiono/nie ogłoszono o dołączeniu do Superligi Bayernu, RB Lipsk i Porto - decyzja zostanie podjęta "wkrótce" - napisał na Twitterze włoski dziennikarz. Taka sama sytuacja co Szczęsnego, może zatem dotknąć również Roberta Lewandowskiego, który jest piłkarzem Bayernu.

Jeżeli rzeczywiście doszłoby do wykluczenia piłkarzy z gry w reprezentacji, to byłby to moment zwrotny w historii piłki nożnej.

Watzke twierdzi, że Borussia i Bayern nie będą grać w Superlidze: "Członkowie zarządu ECA wyrazili opinię, że plany założenia Superligi zostały odrzucone"

W mediach pojawiają się sprzeczne informacje, co do dołączenia Bayernu do Superligi. Zupełnie inne stanowisko przedstawił prezes Borussii Dortmund, Hans-Joachim Watzke, który ogłosił, że BvB rezygnuje z Superligi. Ujawnił również, że Bayern też nie zamierza uczestniczyć w nich. "Oba niemieckie kluby, które są reprezentowane w zarządzie ECA, FC Bayern Monachium i Borussia Dortmund, reprezentowały w 100 procentach zgodne poglądy we wszystkich dyskusjach" - powiedział niemiecki działacz.

"Członkowie zarządu Europejskiego Stowarzyszenia Klubów spotkali się na wirtualnej konferencji w niedzielny wieczór i potwierdzili, że decyzja zarządu z zeszłego piątku jest nadal aktualna. Z decyzji tej wynika, że kluby chcą przeprowadzić planowaną reformę Ligi Mistrzów UEFA. Członkowie zarządu ECA wyrazili opinię, że plany założenia Superligi zostały odrzucone" - dodał Watzke.

Wszystko wskazuje na to, że to dopiero początek wojny pomiędzy "zbuntowanymi" klubami oraz FIFA i UEFA. Co ciekawe, większość kibiców jest zdecydowanie przeciwna Superlidze, argumentując, że "właściciele klubów nie szanują tradycji". - Jestem fanem Manchesteru United od 40 lat i jestem absolutnie zniesmaczony. Najbardziej brzydzę się Manchesterem United i Liverpoolem - mówił w emocjonalnym monologu Gary Neville tłumacząc, dlaczego powstanie Superligi może zabić piłkę nożną >>

Więcej o:
Copyright © Agora SA