Brytyjskie media rozczarowane postawą Liverpoolu. "Czy to duet na półfinał Ligi Mistrzów?"

- Czy to duet na półfinał Ligi Mistrzów? - pisze "The Guardian" o środkowych obrońcach Liverpoolu, wskazując na przyczyny odpadnięcia mistrzów Anglii w ćwierćfinale Ligi Mistrzów (1:3 i 0:0 z Realem Madryt). Brytyjskie media zwracają również uwagę na zmarnowane okazje przez Mohameda Salaha, które mogły dać nadzieję ekipie Juergena Kloppa na odrobienie strat z pierwszego spotkania.

- Ten sezon Ligi Mistrzów skończył się dla Liverpoolu rozczarowaniem. Wraz z trwaniem drugiej połowy ekipa Juergena Kloppa straciła parę i była wyzuta z pomysłów. Real twardo się bronił i wygrał ten dwumecz - pisze BBC Sport. I zauważa, że Liverpool może winić tylko siebie za to, że nie odrobił strat z pierwszego meczu, bo "w pierwszej połowie stworzył sobie kilka okazji". - Niespodzianką było to, że pewny zazwyczaj Mohamed Salah zaliczył dwa pudła, które mogły skołatać nerwy Realu.

Zobacz wideo Rewolucja w komunikacji z piłkarzami. "Telefon? Gry? To normalne. Ale nie można stawiać zakazów"

Phil McNulty uważa, że "Liverpool dał z siebie wszystko", ale zabrakło mu wykończenia, a Real Madryt wraz z upływem czasu stawał się coraz bardziej pewny siebie. Obrazu meczu nie zmieniło nawet wprowadzenie Diogo Joty i Thiago Alcantary. - Piłkarze Kloppa muszą teraz skupić się na tym, by gonić za miejscem w pierwszej czwórce Premier League, by mogli wrócić do Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie.

"Liverpool uderzył w biały mur Realu Madryt"

- Liverpool uderzył w biały mur. Nieustraszony Real Madryt nie ruszył się ani trochę - pisze Barney Ronay w "Guardianie" i dodaje, że Liverpool zrobił wszystko "i przez chwilę można było wierzyć" w odrobienie strat. Ale zwraca uwagę m.in. na parę środkowych obrońców - Nathaniel Phillips i Ozan Kabak - i pyta, "czy to duet na półfinał Ligi Mistrzów? Czy to poważna propozycja na ten etap rozgrywek?". Jego zdaniem Real Madryt wygrał ten dwumecz ze względu na lepszą, bardziej solidną obronę. - Real się nie boi, jest przekonany, że mecze pójdą zgodnie z jego planem. Po raz kolejny ci bardzo, bardzo dobrzy piłkarze spisali się tak, jak umieją najlepiej.

Okazje Mohameda Salaha kluczowe?

Inne media zwracają uwagę na to, że kluczowe były zmarnowane okazje przez Mohameda Salaha. - Regularnie stwarzał sobie okazje i ten dwumecz wyglądałby zdecydowanie inaczej, gdyby wykorzystał sytuację w drugiej minucie - pisze CBS Sports, które dało mu notę 6 (skala 1-10). Na to samo zwrócił uwagę The Telegraph, który dał mu notę 7.

- Zawsze potrzebujesz kluczowych momentów. Nie przegraliśmy tego dwumeczu dzisiaj, tylko w Madrycie. Graliśmy dobrze, agresywnie, mieliśmy okazje, sprawiliśmy problemy Realowi. Ale nie strzeliliśmy gola, a Real Madryt pokazał swoje doświadczenie. Wiemy, że Mo Salah zazwyczaj kończy takie akcje z zamkniętymi oczami. Nie tym razem. Graliśmy dobrze, ale odpadliśmy. Kochamy te rozgrywki i to bardzo ważne, byśmy do nich wrócili. Teraz skupimy się na Premier League i damy z siebie wszystko - mówi Juergen Klopp.

- Wiedzieliśmy, że będziemy musieli cierpieć, ale mamy to, czego chcieliśmy, czyli awans. Uważam, że dobrze podeszliśmy do tego meczu, możemy być dumni ze swojego występu. Wiedzieliśmy, że Liverpool zacznie od naporu i był bardzo dobry w pierwszych 15 minutach, ale to normalne - stwierdził Zinedine Zidane, trener Realu Madryt. Jego drużyna w półfinale LM zmierzy się z Chelsea. W drugim półfinale Manchester City zagra z PSG.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.