Pep Guardiola przejął Manchester City w 2016 roku i jednym z jego najważniejszych celi jest wygranie Ligi Mistrzów - lider Premier League jeszcze nigdy jej nie wygrał, a najdalej zaszedł do półfinału. Stało się to w ostatnim sezonie pracy Manuela Pellegriniego, tuż przed przyjściem Guardioli (2015/16), ale wtedy lepszy w dwumeczu okazał się Real Madryt (0:0 i 1:0). Hiszpan od momentu przyjścia do Manchesteru zdążył już zdobyć dwa mistrzostwa Anglii, bijąc przy okazji rekordy i tworząc znakomicie grającą drużynę, ale to właśnie wyniki w Lidze Mistrzów są największym powodem do ewentualnego niezadowolenia.
Pod jego wodzą Manchester City odpadał z LM w 1/8 finału (5:3 i 1:3 z AS Monaco), a w kolejnych trzech sezonach w ćwierćfinałach: z Liverpoolem (0:3 i 1:2), Tottenhamem Hotspur (0:1 i 4:3), a rok temu w Lizbonie z Lyonem (1:3). W środę doszło wreszcie do przełomu: City pokonało Borussię Dortmund w dwumeczu 4:2 (2:1 i 2:1), choć nie obyło się bez kontrowersji, o których pisaliśmy tutaj >>
W ten sposób Guardiola pojawi się w półfinale LM po raz ósmy w roli trenera, czym wyrównał rekord Jose Mourinho. Portugalczyk może mieć problemy ze śrubowaniem swojego rekordu, jako że jego Tottenham Hotspur radzi sobie słabo i zajmuje dopiero 7. miejsce w Premier League: za to Manchester City jest zdecydowanym liderem i tylko kataklizm może mu odebrać mistrzostwo Anglii (ma 11 pkt przewagi nad drugim Manchesterem United i rozegrał o jeden mecz więcej).
W siedmiu półfinałach wystąpili Carlo Ancelotti i Sir Alex Ferguson, w sześciu Miguel Munoz i Jupp Heynckes, a w pięciu Ottmar Hitzfeld, Helenio Herrera, Louis Van Gaal oraz Matt Busby.
W półfinale Manchester City zmierzy się z PSG (pierwszy mecz na wyjeździe), za to Real Madryt z Chelsea. Pierwsze mecze zostaną rozegrane 27 i 28 kwietnia, natomiast rewanże 4 i 5 maja. Finał odbędzie się 29 maja w Stambule.