Bayern Monachium przegrał 2:3 z PSG w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów. Dla Bawarczyków strzelał Maxim Choupo-Moting i Thomas Mueller, a dla Paryżan dwie bramki zdobył niezawodny Kylian Mbappe i jedną Marquinhos. Spotkaniu od samego początku towarzyszyły ogromne emocje. Strzelanie rozpoczęło się bardzo szybko, bo już w 3. minucie na listę strzelców wpisał się Mbappe. Po niecałych 30. minutach gry było już 2:0 dla gości, a trafienie zaliczył Marquinhos. Jeszcze przed przerwą jednak do głosu doszedł Bayern i zastępujący Lewandowskiego Choupo-Moting zdobył bramkę kontaktową.
Kwadrans po przerwie do remisu doprowadził Mueller, ale chwilę później PSG znowu objęło prowadzenie po golu Mbappe. Bayern prowadził grę i cały czas przeważał, ale mimo to nie zdołał, chociażby zremisować, ponosząc pierwszą porażkę w Lidze Mistrzów pod wodzą Hansiego Flicka.
Do tej pory Bayern Flicka w LM odniósł 15 zwycięstw i raz zremisował, po drodze wygrywając edycję 2019/20, pokonując w finale PSG (1:0).
PSG odpuściło sobie nieco po trzeciej strzelonej bramce i tylko nieskuteczność Bayernu uchroniła ich przed stratą bramek. Bayern zdecydowanie przeważał, ale nie mógł wbić piłki do bramki Keylora Navasa, który również kilka razy ratował swój zespół. Bawarczycy oddali w całym meczu aż 31 strzałów, przy zaledwie sześciu PSG.
Niektórzy eksperci nie mogli uwierzyć w nieskuteczność drużyny Hansiego Flicka. Panuje przekonanie, że jeżeli Bayern odpadnie to tylko na własne życzenie i nie można tego zgonić tylko na brak Lewandowskiego i Gnabry'ego. Ekspert od niemieckiej piłki, Maciej Iwanow pisze, że Lewandowski nie zmarnowałby na pewno tylu okazji. - Lewandowski to by dzisiaj chyba z piątką skończył - czytamy.
Dziennikarz i analityk Michał Zachodny udostępnił na Twitterze wymowną grafikę. - Staram się sobie przypomnieć, kiedy widziałem na tym poziomie zespół, który miałby tyle kontaktów z piłką w polu karnym przeciwnika i nie wygrał meczu - napisał pod grafiką.
Nieco przedwcześnie, jeszcze w trakcie pierwszej połowy brak polskiego napastnika zbagatelizował nieco norweski dziennikarz Jan Aage Fjortoft. - Kto potrzebuje Lewandowskiego, skoro jest Choupo-Moting? - napisał Norweg po bramce strzelonej przez Kameruńczyka.
Fjortoft szybko się jednak poprawił i podobnie jak polscy eksperci uznał, że Lewandowski nastrzelałby dzisiaj dużo bramek. - Żartowałem. Lewandowski strzeliłby dziś 5 goli. Bayern miał 18 wyraźnych szans... - pisze dziennikarz ze Skandynawii.
O krok dalej od Norwega poszedł brytyjski dziennikarz portalu Goal.com, Ronan Murphy, który tuż przed strzeleniem trzeciej bramki przez Paryżan uznał, że Bayern z Lewandowskim wygrałby...16:2.
Włoski dziennikarz Fabrizio Romano odpuścił sobie mówienie o Lewandowskim, a postanowił przypomnieć niesamowite osiągnięcia Kyliana Mbappe. - Kylian Mbappé brał udział przy 42 golach w 43 meczach Ligi Mistrzów. 27 bramek, 15 asyst ... i ma 22 lata - napisał.
Spotkanie rewanżowe Bayernu z Paris Saint-Germain odbędzie się już we wtorek 13 kwietnia na Parc des Princes w Paryżu. Rozpoczęcie spotkania zaplanowane jest na godzinę 21.