Bayern przegrywał z PSG 0:1 już od trzeciej minuty, gdy Neymar zagrał do Kyliana Mbappe w polu karnym, a po strzale Francuza piłka przeszła po rękawicach Manuela Neuera do bramki niemieckiej drużyny. Paryżanie nie przeważali jednak w kolejnych minutach - to mistrzowie Niemiec mieli więcej szans na zdobycie bramki, ale ich nie wykorzystywali.
To zemściło się w 28. minucie, gdy po drugiej asyście Neymara prowadzenie na 2:0 podwyższył Marquinhos. Brazylijczyk doznał jednak kontuzji i chwilę po strzelonej bramce opuścił murawę dwie minuty po niej. Wśród śledzących spotkanie ogromne zdziwienie musiał wywołać obrazek szykującego się do wejścia na boisko Alphonso Daviesa. Okazało się, że kontuzji doznał także jeden z piłkarzy Bayernu - Leon Goretzka, który zszedł z boiska trzy minuty po Marquinhosie.
Ciekawe kulisy przeprowadzenia tej zmiany zdradził ekspert Bundesligi w telewizji ESPN, Archie Rhind-Tutt. Dziennikarz, który ogląda spotkanie na stadionie w Monachium, napisał, że Goretzka wskazywał, że ma jakiś uraz jeszcze przed drugim golem dla PSG.
Hansi Flick najpierw kazał się rozgrzewać środkowemu obrońcy Bayernu, czyli Jerome'owi Boatengowi. Potem miał jednak zmienić zdanie i wskazać na Alphonso Daviesa. Ze względu na to, jak długo to wszystko trwało, Goretzka nie został zmieniony odpowiednio szybko i popełnił błąd przy drugiej bramce - jego strefa przed polem karnym pozostała niekryta, co ułatwiło sprawę pozostającemu przed polem karnym Marquinhosowi. Przy nim był jedynie David Alaba, który i tak nie zdążył interweniować przy strzale obrońcy PSG.
Te informacje potwierdza także telewizja "Sky", która poinformowała, że cała sytuacja ze zmianą Goretzki miała trwać aż pięć minut. Zatem Niemiec sygnalizował potrzebę zejścia z boiska ze względu na kontuzję od 28. do 33. minuty. Rhind-Tutt wskazał także, że poirytowany tym, co się wydarzyło był inny pomocnik Bayernu, Joshua Kimmich. Miał krzyczeć "Zmień go, gościu!" do trenera Bawarczyków, Hansiego Flicka.
W 42. minucie meczu doszło do jeszcze jednej zmiany przed przerwą - na boisku pojawił się wspomniany Jerome Boateng, który miał być szykowany do wejścia za Leona Goretzkę. On zmienił jednak Niklasa Suele. Po 45 minutach Bayern przegrywał z PSG 1:2. W 37. minucie jak dotąd jedynego gola dla gospodarzy, który utrzymywał ich przy życiu w tym spotkaniu, zdobył Eric Maxim Choupo-Moting. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 3:2 dla PSG. Starcie rewanżowe w ćwierćfinale Ligi Mistrzów odbędzie się we wtorek.