Robert Lewandowski z powodu kontuzji więzadeł pobocznych w kolanie będzie jednym z największych nieobecnych pierwszych meczów ćwierćfinałowych Ligi Mistrzów. W środę broniący trofeum Bayern zmierzy się u siebie z PSG, który liczy, że wreszcie sięgnie po to upragnione trofeum. - Nie będziemy wybredni. Robert Lewandowski to świetny zawodnik, ale jego nieobecność to dla nas "dobra" wiadomość, choć nie lubię cieszyć się kontuzjami innych piłkarzy - przyznał Kylian Mbappe, napastnik PSG w rozmowie dla francuskiego programu "Telefoot".
Nie wszyscy zawodnicy PSG cieszą się wobec absencji reprezentanta Polski. - Wolałbym, by Lewandowski był dostępny do gry. Jestem takim zawodnikiem, który lubi grać przeciwko świetnym graczom. To czy Lewandowski będzie grał, czy nie, jednak niewiele zmienia, bo Bayern Monachium wciąż jest świetnym zespołem - powiedział Presnel Kimpembe, obrońca PSG.
Klasę Bayernu docenia też Kylian Mbappe. - W Lidze Mistrzów są jedynie wybitne drużyny, a Bayern jest jednym z faworytów do końcowego triumfu. Pojedziemy do Monachium i będziemy się cieszyć grą i zobaczymy, gdzie nas to zaprowadzi - dodaje Mbappe, który w Champions League strzelił sześć bramek i ex-aequo z pięcioma zawodnikami zajmuje drugie miejsce wśród najskuteczniejszych.
Francuzi nie ukrywają, że chcą się zrewanżować Bayernowi za przegrany finał Ligi Mistrzów w ubiegłym sezonie. Na stadionie Estádio da Luz w Lizbonie zespół z Monachium wygrał 1:0 po bramce Kingleya Comana. - Liczymy na mały rewanż. Nadal mamy szacunek do Bayernu, ale też gotowi na wspaniały mecz. To będzie mała zemsta - dodał z uśmiechem Kimpembe.
Mecz Bayern Monachium - PSG rozpocznie się w środę, 7 kwietnia o godz. 21. Tego samego dnia FC Porto zmierzy się z Chelsea Londyn. Dzień wcześniej Manchester City podejmie Borussię Dortmund, a Real Madryt zagra z Liverpoolem.