Juventus odpadł z Ligi Mistrzów po dwumeczu z Porto w 1/8 finału rozgrywek. Włoskiemu klubowi udało się wygrać drugie spotkanie 3:2 po dogrywce, ale zasada goli na wyjeździe sprawiła, że to Portugalczycy cieszą się awansem do ćwierćfinału.
Po meczu jedną z najbardziej analizowanych i przypominanych sytuacji jest ta przy golu na 2:2 w dogrywce - Sergio Oliveira mocno uderza piłkę po ziemi z rzutu wolnego z kilkunastu metrów od bramki, ta mija źle ustawiony mur, odbija się od rękawicy Wojciecha Szczęsnego, ale trafia w słupek i wpada do bramki. Juventus odpowiedział jeszcze na tę bramkę, ale nie był w stanie zdobyć jeszcze jednego gola potrzebnego do awansu.
Kogo winić za stratę tej bramki przez Juventus? Nad tym zastanawia się większość dziennikarzy przyznających noty po spotkaniu. Ocena Wojciecha Szczęsnego zależy w głównej mierze od tego, czy według wystawiających noty był winny drugiego gola dla Porto. "Piłkarze stojący w murze go zdradzili, ale sam Szczęsny też nie potrafił odpowiednio zareagować na gola, który dał Porto awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów" - czytamy w "Corriere della Sera", które przyznało polskiemu bramkarzowi ocenę "5" w dziesięciopunktowej skali.
"Grał dobrze aż do sytuacji ze strzałem Sergio Oliveiry. To prawda, że wina leży także po stronie zawodników w murze, ale on też podszedł do tego zbyt luźno, prawie nieskoncentrowany i 'frittata' gotowa. To dla niego zła noc" - pisali po meczu dziennikarze "La Gazzetta dello Sport" o Szczęsnym i także przyznali mu "5". Nawiązują do "frittaty", czyli włoskiego dania na bazie jajka, podobnego do omleta.
"Sport Mediaset" też nie szczędzi słów krytyki Polakowi. "Zawinił przy golu na 2:2, strzał Oliveiry z rzutu wolnego był ze sporej odległości" - wskazują dziennikarze i przyznają Szczęsnemu notę "5". Nieco mniej przekonane o jego błędzie jest it.blastingnews.com, które oceniło bramkarza Juventusu na "5,5". "Za późno zaczął interwencję przy golu dla Porto, być może mógł zrobić więcej" - czytamy w raporcie ze spotkania.
"5,5" to także nota, na którą oceniono Szczęsnego na portalu tuttomercatoweb.com. "Przy bramce Oliveiry był niewinny, ale przy drugiej rzuca się do piłki późno, jest nieprzygotowany, nie spodziewa się tego, co się stanie" - napisali dziennikarze. "Ma piłkę na dłoniach w kluczowym momencie dla spotkania, ale przez ustawienie muru i jego czytanie gry to gol na sumieniu Szczęsnego" - twierdzi portal goal.com i przyznaje Polakowi "5".