Erling Braut Haaland dwa tygodnie temu w wygranym 3:2, wyjazdowym meczu z Sevillą strzelił dwie bramki i został pierwszym piłkarzem w historii Ligi Mistrzów, który zdobył 18 goli w przeciągu 13 pierwszych meczów. To średnia ponad 1,5 gola na mecz. Dodatkowo reprezentant Norwegii strzelił 10 goli w siedmiu spotkaniach dla Borussii Dortmund w tych rozgrywkach, czym pobił rekord Roya Makaaya. Holender do zdobycia 10 bramek potrzebował 10 spotkań w latach 2003-2004.
We wtorek Haaland znów zdobył dwa gole w rewanżowym meczu 1/8 finału Champions League z Sevillą, a jego zespół zremisował 2:2 (dwa razy dla Hiszpanów, w 69. i 96. minucie trafił En Nesyri) i awansował do ćwierćfinału.
Norweg znów przeszedł do historii Ligi Mistrzów. By strzelić 20 bramek, potrzebował zaledwie 14 meczów. To imponujący wynik. Zupełnie pobił tak znakomitych napastników jak: Harry Kane (24 spotkania), Alessandro Del Piero (26, Ruud ban Nistelrooy (27) i Filippo Inzaghi (28).
Haaland został też najmłodszym zawodnikiem w historii Champions League, który 20 razy pokonał bramkarza rywali. We wtorkowy wieczór miał 20 lat i 231 dni. Wcześniej najmłodsi byli Francuz Kylian Mbappe (21 lat i 355) oraz Argentyńczyk Lionel Messi (22 lata i 266 dni).