Jamal Musiala zachwycił w LM i zaraz potem wybrał reprezentację dla której będzie grał!

Jamal Musiala w piątek będzie obchodzić dopiero osiemnaste urodziny, a już mówi o nim cały piłkarski świat. Napastnik błysnął w meczu Bayernu z Lazio (4:1), w którym został najmłodszym niemieckim strzelcem gola w historii Ligi Mistrzów, a później potwierdził, że będzie grał w reprezentacji naszych zachodnich sąsiadów.

Od wtorkowego popołudnia uśmiech nie schodzi z twarzy Jamala Musiali. Zaczął od zapisania się w historii niemieckiej piłki i pięknej bramki w meczu z Lazio (4:1). Później na łamach "The Athletic" potwierdził, że będzie reprezentować Niemców, a nie Anglię. A w piątek, jak podaje "BILD", podpisze pierwszy profesjonalny kontrakt z Bayernem. Będzie on obowiązywał do czerwca 2026 roku i zagwarantuje mu pięć milionów euro rocznie. I wszyscy są zadowoleni.

Zobacz wideo Bayern Monachium - Arminia Bielefeld 3:3. Skrót meczu [Eleven Sports]

Jamal Musiala ma twarz dziecka i umiejętności godne gwiazdy. Przed "osiemnastką" wybrał drużynę narodową. Legendy futbolu widzą w nim podporę reprezentacji Niemiec

- Jamal to młody, ale już teraz fenomenalny piłkarz - ocenił Michael Ballack. Trener Hansi Flick tłumaczył nieregularną grę nastolatka wahaniami formy, ale te są normalne, tym bardziej, że Musiala jest wątły fizycznie i ma twarz dziecka. Ale jego umiejętności przerastają niejednego dojrzałego zawodnika. - Ciągle ma jeszcze sporo do poprawy. Ale talent Musiali jest kolosalny - zachwycał się Ballack, a Lothar Matthaus mówił, że 17-latek ma podobny styl do niego i że "ma wielką nadzieję, że zdecyduje się na grę dla Niemiec, bo naszej drużynie brakuje takich piłkarzy".

Musiala, który najlepiej czuje się na pozycji "dziesiątki", ma dwa paszporty. Grał w niemieckich i angielskich młodzieżówkach, ale ostatecznie zdecydował się na reprezentację naszych zachodnich sąsiadów, choć lepiej czuje się mówiąc po angielsku. Do wyboru Niemiec w ostatnich miesiącach intensywnie namawiali go zarówno klubowi koledzy (Serge Gnabry, Joshua Kimmich), legendy futbolu (Lothar Matthaus) jak i sam selekcjoner Joachim Loew. Trener reprezentacji w styczniu przyjechał do Monachium, by spotkać się z piłkarzem i ogłosił, że planuje go powołać na marcowe zgrupowanie.

- To nie była dla mnie łatwa decyzja, ale wybrałem grę dla kraju, w którym się urodziłem - argumentował Musiala. - W sercu mam miejsce i dla Anglii, i dla Niemiec. Nic się w tej kwestii nie zmieni. Anglia ma dla mnie kolosalne znaczenie, mam z nią związanych wiele pozytywnych wspomnień. Ale długo myślałem, co będzie najlepsze dla mojej przyszłości? Gdzie będę miał większe szanse na grę? Od dłuższego czasu skłaniałem się ku grze dla Niemiec i na to się zdecydowałem - zadeklarował zawodnik.

Rodzina Musiali wyemigrowała do Anglii, bo jego matka dostała stypendium naukowe, ale wszystko szybko podporządkowano futbolowi. Dziś Jamal jest rekordzistą Bayernu i Niemiec

Jamal Musiala urodził się w Stuttgarcie. Jego matka jest Niemką, ojciec to Nigeryjczyk. Gdy miał siedem lat, jego rodzina wyemigrowała do Anglii, gdzie kobieta dostała stypendium naukowe. Tam chłopiec szybko pokazał kolosalny talent. Grał w akademiach Southamptonu i Chelsea, która prezentowała mu wieloletni plan rozwoju, ale przed dwoma laty Jamal wrócił do Niemiec. Związał się z Bayernem, gdzie trafił pod skrzydła Miroslava Klose. W Monachium rozwijał się błyskawicznie. Zaczynał od drużyny do lat 17, kilka miesięcy później grał w ekipie U-19, a po roku w Bawarii był już liderem zespołu rezerw. I tam nie zagrzał zbyt długo miejsca, bo szybko zaczął być włączany do kadry pierwszego zespołu.

"Musiala stał się drugim najmłodszym zdobywcą bramki w historii trzeciej ligi niemieckiej. Jamal wpisał się na listę strzelców mając 17 lat i 98 dni. Rekord w tej kategorii należy do Davida Alaby, który przy swojej pierwszej bramce w trzeciej lidze był od Jamala o 45 dni młodszy. Były gracz SG Barockstadt Fulda-Lehnerz idzie zatem dobrą drogą. A Bayern za kilka lat być może nie będzie narzekał na pustkę po Robercie Lewandowskim" – pisał na łamach Sport.pl Kacper Sosnowski.

Na debiutanckiego gola w Lidze Mistrzów Musiala nie musiał długo czekać. Dokonał tego mając 17 lat i 363 dni. Pobił w ten sposób rekord Bayernu. Należał on do Samuela Kuffoura, który dokonał tego w wieku 18 lat i 60 dni. Został też dopiero drugim, po Bojanie Krkiciu, niepełnoletnim graczem, który zdobył bramkę w fazie pucharowej Champions League. Ofensywny pomocnik znakomicie rozpoczął sezon, ale w ostatnich tygodniach grał mniej. Flick skrytykował go za kiepski występ w starciu z Tigres na Klubowych Mistrzostwach Świata (1:0), jednak w Rzymie, gdzie zabrakło Thomasa Mullera, Corentina Tolisso i Serge'a Gnabry'ego, dał mu kolejną szansę. Nastolatek jej nie zmarnował. - Potrzebowaliśmy piłkarza, który umie poruszać się między liniami i kreować grę. Jamal znakomicie sobie z tym poradził, a do tego strzelił gola. Jestem bardzo zadowolony - powiedział szkoleniowiec, któremu piłkarz dał powód, by wystawić go w sobotnim meczu z FC Koeln w Bundeslidze.

Więcej o:
Copyright © Agora SA