We wtorek o godz. 21:00 Bayern Monachium w 3. kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów zmierzy się z RB Salzburg. Mistrzowie Niemiec w spotkaniu wyjazdowym będą co prawda faworytem, ale podejdą do niego z problemami.
W poniedziałek przed południem okazało się, że we wtorkowym spotkaniu na pewno nie zobaczymy Niklasa Suele. Środkowy obrońca mistrzów Niemiec zaraził się bowiem koronawirusem. Zawodnik czuje się dobrze i kwarantannę odbywa w domu.
W poniedziałek wieczorem, kilka godzin po informacji o zarażeniu Suele, okazało się, że w meczu z Red Bullem nie zagra także inny piłkarz, Leon Goretzka, który wyrósł na jednego z liderów drużyny Hansiego Flicka. On w przeciwieństwie do Suele nie zaraził się jednak koronawirusem, a po prostu doznał kontuzji łydki. Na razie nie wiadomo, na ile uraz wyeliminuje go z gry. Pierwsze doniesienia optymistyczne jednak nie są. Świadczą o tym słowa Hansiego Flicka. - Kontuzja nie wygląda dobrze - przyznał trener Bayernu na konferencji prasowej.
Goretzka w tym sezonie wystąpił w ośmiu meczach we wszystkich rozgrywkach. Strzelił w nich cztery gole i zaliczył dwie asysty. Szczególnie w Lidze Mistrzów prezentuje się dobrze. W obydwu dotychczasowych meczach (4:0 z Atletico Madryt i 2:1 z Lokomotiwem Moskwa) strzelał bowiem po golu.
Pod nieobecność Goretzki w środku pomocy Bayernu zagrać mogą m.in. Javi Martinez i Corentin Tolisso.