13 - tyle spotkań z rzędu wygrał już Bayern Monachium w Lidze Mistrzów. Składa się na to sześć spotkań grupowych z poprzedniej edycji, dwa mecze 1/8 finału, ćwierćfinał, półfinał i finał oraz dwa mecze fazy grupowej obecnej edycji. Wcześniejszym rekordzistą był Real Madryt, który może się pochwalić bilansem dziesięciu wygranych meczów z rzędu w Lidze Mistrzów. Wynik ten Bayern przebił wygrywają finał poprzedniej edycji rozgrywek z PSG (1:0).
To najlepsza seria drużyny występującej w Lidze Mistrzów. Trudno przewidzieć, czy i kto może obecnie zatrzymać zespół z Monachium. Wydawało się, że Lokomotiw może być blisko. Co prawda przegrywał po bramce Goretzki od 13. minuty, ale w 70. minucie Mirańczuk wyrównał na 1:1. Zwycięskiego gola dla gości strzelił Kimmich dopiero w 79. minucie. Tydzień temu z kolei Bayern rozbił u siebie Atletico Madryt 4:0. Atletico z Salzburgiem grają od 21:00 w drugim wtorkowym meczu grupy A Ligi Mistrzów.
Co ciekawe, Bayern nadal wygrywa w Europie, choć w ostatnich meczach bez udziału bramkowego Roberta Lewandowskiego. Polak ostatniego gola dla niemieckiego zespołu w europejskich pucharach strzelił w ćwierćfinale poprzedniej edycji LM z Barceloną. Potem nie trafiał w spotkaniach z Lyonem, PSG, Sevillą (Superpuchar Europy), Atletico i Lokomotiwem. Lewandowski był królem strzelców LM 19/20. W tym sezonie kapitan naszej kadry strzelił już 10 goli w 8 meczach we wszystkich rozgrywkach. Trafiał wyłącznie w Bundeslidze.