Legia Warszawa bezlitośnie oceniona przez ekspertów. "Negatywna weryfikacja Vuko"

Legia Warszawa jest krytykowana po odpadnięciu z eliminacji Ligi Mistrzów już w II rundzie przez porażkę 0:2 z Omonią Nikozja. - Jakoś tak bez wiary, przekonania i pomysłu. Czas będzie działał na korzyść tej drużyny, ale to, co dobre na ligę, to na doświadczonego średniaka widać za mało - napisał dziennikarz portalu legia.net, Adam Dawidziuk.

Legia Warszawa po raz trzeci od awansu do fazy grupowej w sezonie 2016/2017 odpadła z eliminacji do Ligi Mistrzów. Tym razem po przegranej 0:2 (0:0) w Warszawie z Omonią Nikozją. Cypryjska drużyna oba gole zdobyła w dogrywce - w 92. i 107. minucie trafiali odpowiednio Jordi Gomez z rzutu karnego oraz Thiago. 

Zobacz wideo Domenech o Lewandowskim: Powinien mieć szanse na Złotą Piłkę

"Negatywna weryfikacja Vuko", "Bez wiary przekonania i pomysłu" - komentarze po porażce Legii

Komentujący klęskę Legii kibice i dziennikarze krytykują m.in. trenera Aleksandara Vukovicia. - Jednak negatywna weryfikacja Vuko - napisał dziennikarz "Super Expressu", Piotr Koźmiński. - Wiadomo było, że o Ligę Mistrzów będzie ciężko, ale przy wzmocnieniach i meczu u siebie z kiepskimi Cypryjczykami to słabo wyszło. Bardzo słabo - wskazał. O porażce tuż po meczu mówił także sam Vuković. - Musimy uznać zwycięstwo rywali. Pozostaje nam teraz gra tylko o Ligę Europy - ocenił szkoleniowiec.

- Legia broniąca się rozpaczliwie przed atakami Omonii Nikozja. No jak to w ogóle brzmi? - pisał podczas meczu dziennikarz portalu WP Sportowe Fakty, Marek Wawrzynowski. Po meczu dodał: Co się stało z Legią po covidowej przerwie. Była to jedna z fajniej grających drużyn, dryblerzy na bokach, robienie przewagi itd, szybkie przejścia między formacjami, a potem jednowymiarowa gra, na bok i wrzuta.

Adam Dawidziuk sytuację po meczu określił słowem "dramat". - Jakoś tak bez wiary, przekonania i pomysłu. Czas będzie działał na korzyść tej drużyny, ale to, co dobre na ligę, to na doświadczonego średniaka widać za mało - napisał dziennikarz legia.net. Dodatkowo skrytykował sędziego spotkania, Nathana Verboomena, który mógł popełnić co najmniej dwa błędy na niekorzyść Legii

Są jednak także opinie, według których Legii w środę brakowało szczęścia. 

Warszawianie zagrają jeszcze w III rundzie eliminacji Ligi Europy. Poznali już potencjalnych rywali w walce o LE. Do I rundy w czwartek przystąpią natomiast Lech Poznań, Piast Gliwice oraz Cracovia.  

Przeczytaj także:

Więcej o:
Copyright © Agora SA