Bayern Monachium powalczy o pierwszy od siedmiu lat triumf w Lidze Mistrzów - w niedzielę o 21 zagra w lizbońskim finale z PSG. Mistrzowie Niemiec są teoretycznie faworytami, ale jak poinformował "Bild" już przygotowują się do ewentualnych rzutów karnych.
Jako pierwszy do "11" ma podejść Robert Lewandowski, czyli etatowy wykonawca karnych. Na pewno swoją szansę dostałby Thomas Mueller. Kolejne nazwiska są niewiadomą - w kontekście podstawowej piątki rozważa się Manuela Neuera, Leona Goretzkę, Joshuę Kimmicha, Davida Alabę oraz Ivana Perisicia.
Lothar Matthaeus już przed turniejem finałowym w Lizbonie wskazywał na Bayern jako faworyta rozgrywek, ale nawet mimo znakomitych wyników wskazuje na niedostatki w grze ekipy Hansiego Flicka. - Nie może stać tak wysoko, a zarazem tak daleko od własnej bramki, bo szybkość takich piłkarzy, jak Mbappe, Neymar czy Di Maria może się okazać niezwykle niebezpieczna - stwierdziła legenda niemieckiej piłki i ekspert telewizji Sky >>