"Jeśli w tym meczu nie byłoby żadnych kartek, to byłby cud" - pisze "Kicker", który już w tytule wymienia nazwisko sędziego. To 43-letni Mateu Lahoz, jeden z najbardziej kontrowersyjnych hiszpańskich sędziów, który lubi być w centrum uwagi. "Kicker" jego charakter określa jako "teatralny" i przedstawia tegoroczne statystyki, gdzie Lahoz rozdaje średnio 4,5 żółtej kartki na mecz w Lidze Mistrzów, a jeszcze wyższą średnią ma w La Liga i w Lidze Europy (5,3).
"Kicker" przypomina, że Lahoz w 2018 roku podczas ćwierćfinałowego meczu Manchesteru City z Liverpoolem (1:2) wyrzucił na trybuny Pepa Guardiolę. A w tej edycji LM sędziował grupowy mecz pomiędzy RB Lipsk i Olympique Lyon (0:2), gdzie pokazał żółte kartki nie tylko piłkarzom, ale też obu trenerom, a fizjoterapeutę RB Lipsk Aleksandra Sekorę ukarał nawet czerwoną.
Gazeta przypomina też słowa Nagelsmanna, który po tamtym meczu skrytykował Lahoza, przytaczając statystyki z ligi hiszpańskiej, gdzie nie ma połowy, która miałaby więcej niż 40 minut czasu netto gry. A wszystko oczywiście przez Lahoza, który lubi być w centrum uwagi.
Czy w centrum uwagi będzie także teraz? Mecz Olympique Lyon - Bayern Monachium już w środę o 21. Zwycięzca tego spotkania zagra w niedzielę w finale LM, z Paris Saint-Germain, które we wtorek rozprawiło się z RB Lipsk (3:0).
Przeczytaj też:
Pobierz aplikację Sport.pl LIVE na Androida i na iOS-a
Sport.pl Live .