Mistrzowie Niemiec zdeklasowali, rozbili, zmiażdżyli wicemistrzów Hiszpanii. Zdeklasowali ich z uśmiechem na ustach, bawiąc się futbolem, tworząc liczbę dogodnych sytuacji, która pozwoliłaby im na zdobycie nawet i 10 bramek. To był popis kosmicznego futbolu, na który Barcelona nie była w stanie odpowiedzieć i poniosła największą klęskę w historii Ligi Mistrzów.
Blamaż Barcelony z Bayernem wywołał wściekłość wśród fanów zespołu z Camp Nou. Postanowili wywiesić banery o wymownej treści przy ośrodku treningowym zespołu, Ciudad Esportiva im. Joana Gampera - Zarząd i piłkarze Barcelony, wstyd 121-letniej historii klubu - brzmiał napis na jednym z transparentów.
Z kolei na innym było napisane: - Mniej luksusu, więcej dumy.
W sobotę przed ośrodkiem treningowy Barcelony zgromadziło się kilkudziesięciu kibiców, którzy czekali na zarząd klubu przy wyjściu z ośrodka. Domagali się oni rezygnacji członków zarządu, na czele z prezydentem - Bartomeu. Oprócz zawieszania transparentów było także słychać m.in. okrzyki i obelgi skierowane w stronę władz klubu.
Jednym z kandydatów na nowego trenera jest Xavi, który był sondowany już w styczniu (to wtedy Setien zastąpił Ernesto Valverde). Legenda Barcelony odrzuciła wtedy ofertę i przedłużyła kontrakt z katarskim Al Sadd, ale w kontrakcie jest klauzula, która pozwala mu na odejście do "Dumy Katalonii". Drugim kandydatem jest Mauricio Pochettino, który pozostaje bez pracy po zwolnieniu z Tottenhamu Hotspur. Co prawda Argentyńczyk kiedyś mówił, że nie obejmie Barcelony (grał i prowadził Espanyol, czyli wielkiego rywala), ale w ostatnim czasie podobno zmienił zdanie.
Przeczytaj także: