Była 11. minuta meczu. Felix Zwayer dopatrzył się faulu Rodrigo Bentancura i podyktował rzut karny dla Olympique Lyon. Do jego wykonania podszedł Memphis Depay, który kapitalnym uderzeniem "Panenką" pokonał Wojciecha Szczęsnego.f - Przy rzucie karnym Depay nie dał mu szans strzałem pod poprzeczkę - zauważył portal calciomercato.com. Jego dziennikarz, Nicola Balice przyznał polskiemu bramkarzowi notę "5,5". Balice podkreślił także, że Szczęsny w drugiej połowie zaliczył niepewne wyjście z bramki, po którym Olympique Lyon miał szansę na strzelenie gola.
Taką samą notę Szczęsny otrzymał od "La Gazzetta dello Sport", największego włoskiego dziennika sportowego. Nieco lepiej, bo na "6" Szczęsny został oceniony przez Marco Conterio z tuttomercatoweb.com. Tak samo zresztą polskiego zawodnika ocenił Antonino Milone z tuttosport.com. - Swoimi interwencjami nadszarpnął opinię o niemal bezbłędnym sezonie - napisał pierwszy ze wspomnianych serwisów. - Został ośmieszony przez Depaya przy rzucie karnym. W drugiej połowie minął się z piłką, kiedy wyszedł przed bramkę - dodał drugi.
Poza rzutem karnym i wspominamy przez włoskie media wyjście z bramki, Szczęsny w żaden sposób nie mógł swojej noty zmienić. Lyon, poza strzałem Depaya z jedenastki, przez całe spotkanie nie oddał ani jednego celnego uderzenia.
Mimo tego Juventus nie zdołał zapewnić sobie awansu. Spotkanie co prawda wygrał, bo dwa gole strzelił Cristiano Ronaldo. Zwycięstwo 2:1 nie wystarczyło jednak do przejścia do ćwierćfinału. Dwumecz zakończył się bowiem wynikiem 2:2, a Lyon przeszedł do kolejnej rundy dzięki bramce zdobytej na wyjeździe.
Przeczytaj także: