Była 11. minuta meczu. Felix Zwayer dopatrzył się faulu Rodrigo Bentancura i podyktował rzut karny dla Olympique Lyon. Do jego wykonania podszedł Memphis Depay, który kapitalnym uderzeniem "Panenką" pokonał Wojciecha Szczęsnego. Od tego momentu Juventus rzucił się do odrabiania strat.
Mistrzowie Włoch rzucili się do ataku i seryjnie ostrzeliwali bramkę Anthony'ego Lopesa. Bramkarz Lyonu długo nie dawał się pokonać, ale ostatecznie skapitulował pod koniec pierwszej połowy, gdy rzut karny podyktowany za zagranie ręką Depaya wykorzystał Cristiano Ronaldo. Także Ronaldo w 60. minucie podwyższył wynik na 2:1, gdy popisał się fenomenalnym uderzeniem lewą nogą.
Po meczu rozczarowania wynikiem nie krył wspomniany wcześniej Szczęsny. - Wygraliśmy mecz, ale to jedyny pozytyw. To jednak nic nie daje. Zdecydowanie więcej jest teraz negatywnych emocji - powiedział reprezentant Polski na antenie Polsatu Sport Premium. - Zazwyczaj przy takim przebiegu meczu nie narzekam, bo wygraliśmy. Tym razem zwycięstwo jest dla nas jednak porażką. Jest duże wkurzenie - dodał.
- Ambicje mieliśmy takie, żeby wygrać trofeum w Europie. Nie udało się. Teraz czas na odpoczynek i ponowną walkę w przyszłym sezonie - zakończył Szczęsny.
Przeczytaj także: