FC Barcelona nie zdołała obronić mistrzostwa Hiszpanii, przegrywając rywalizację z Realem Madryt. Posada Quique Setiena wciąż jest niepewna. Nastroje w zespole również nie są najlepsze. Wygranie Ligi Mistrzów byłoby wybawieniem dla trenera, a także podniosłoby morale całej drużyny. W pierwszym spotkaniu 1/8 finału Ligi Mistrzów z Napoli było 1:1, ale do rewanżu Blaugrana przystąpi bardzo osłabiona, o czym pisze "The Sun".
Powodem tak wąskiej kadry są liczne kontuzje i wykluczenia ze względu na żółte kartki. W meczu z zespołem spod Wezuwiusza na pewno nie będą mogli zagrać m.in Sergio Busquets i Arturo Vidal - za nadmiar kartek. Natomiast urazy leczą Ousmane Dembele, Ronald Araujo oraz Samuel Umtiti. Z kolei Arthur Melo, który podpisał kontrakt z Juventusem (odejdzie po zakończeniu LM), buntuje się i nie zamierza już grać dalej w zespole z Katalonii, a klub wszczął przeciwko niemu postępowanie dyscyplinarne.
Oznacza to, że Gerard Pique i Clement Lenglet są w tej chwili jedynymi zdrowymi środkowymi obrońcami. Setien, aby skompletować kadrę na rewanż z Napoli, będzie musiał uzupełnić skład młodzieżą z rezerw klubu. - Teraz ryzykują odpadnięciem z Ligi Mistrzów z powodu kontuzji wielu graczy. Ostatnie miejsca w składzie meczowym zajmą zawodnicy juniorów - napisano w komentarzu do plagi urazów, w "The Sun".
Inaki Pena, Arnau Tenas, Dani Morer, Jorge Cuenca, Oscar Mingueza, Monchu, Jandro Orellana, Ludovit Reis i Konrad de la Fuente to nazwiska, które niewiele mówią kibicom, ale wszyscy mają trenować wraz z drużyną seniorów. Niektórzy z nich zostaną powołani na rewanżowe starcie z Napoli.
Przeczytaj także: