"Szok i niedowierzanie", "Kompletna farsa". Świat piłki komentuje decyzję ws. Manchesteru City

Manchester City będzie mógł grać w Lidze Mistrzów w kolejnych sezonach. UEFA postanowiła nałożyć na angielski klub tylko karę finansową. Wielu dziennikarzy i ekspertów komentuje na Twitterze decyzję podjętą przez CAS. "Szok i niedowierzanie", "FFP możemy wyrzucić na złom", "Kompletna farsa" - to tylko niektóre z wpisów w mediach społecznościowych.

Manchester City zagra w przyszłym sezonie w Lidze Mistrzów! Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu w Lozannie złagodził karę za złamanie zasad Finansowego Fair Play. Zakaz gry w Champions League został cofnięty, a kara finansowa zmniejszona - poinformował na Twitterze Sam Lee, dziennikarz portalu The Athletic.

Zobacz wideo Czas na restart Premier League. "Dokańczanie sezonu jest sprzeczne z etosem Liverpoolu"

W lutym bieżącego roku UEFA oficjalnie poinformowała, że Manchester City został ukarany wykluczeniem z gry w Lidze Mistrzów w nadchodzących dwóch sezonach (2020/2021 i 2021/2022) oraz grzywną w wysokości 30 milionów euro. To efekt poważnego złamania zasad Finansowego Fair Play w latach 2012-2016. Angielski klub odwołał się od tej decyzji do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w Lozannie. W poniedziałek "The Citizens" usłyszeli ostateczny wyrok.

O 10:30 Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu (CAS) uznał odwołanie Manchesteru City od dwuletniego zakazu występów w europejskich pucharach. Klub zapłaci karę 10 milionów euro, ale uniknie najsurowszej kary zawieszenia i mnóstwa potencjalnych problemów. Taki wyrok może spowodować ostateczny upadek zasad Finansowego Fair Play - napisał Dawid Szymczak, dziennikarz Sport. pl, w swoim tekście.

Komentarze po decyzji CAS dot. Manchesteru City. "Szok", "Bogatsi mogą więcej", "Śmierć finansowego fair play", "Kompletna farsa"

Rozpatrzenie sprawy na korzyść zespół Pepa Guardioli i złagodzenie kary odbiło się szerokim echem w całej Europie. Wielu dziennikarzy i ekspertów postanowiło skomentować ogłoszenie ostatecznego wyroku przez CAS.

- Manchester City zostaje w Lidze Mistrzów. Kara zredukowana do 10 mln euro kary. Szok i niedowierzanie - napisał na Twitterze Jarosław Koliński, dziennikarz "Przeglądu Sportowego".

Gary Neville, były obrońca Man Utd, a obecnie ekspert "Sky Sports" nie jest zdziwiony taką decyzję. Kilka miesięcy wcześniej  przewidywał, że Manchester City wyjdzie z tej batalii zwycięsko i nie zostanie zdyskwalifikowany z udziału w kolejnych dwóch edycjach Ligi Mistrzów. - Myślę, że City pokona UEFA, która w gruncie rzeczy jest beznadziejną organizacją. Klub ostatecznie wygra tę sprawą w sądzie - mówił Neville przed kamerami angielskiej stacji "Sky Sports". I rzeczywiście tak się stało. 

Gary Lineker, były znakomity angielski napastnik, a obecnie gospodarz program "Match of the Day", emitowanego w stacji "Sky Sports" przyznał, że decyzja podjęta ws. Manchesteru City jest "ogromną wygraną dla klubu". I dodał: - Trudno zrozumieć, w jaki sposób zasady finansowego fair play UEFA mogą to przetrwać. W rzeczywistości, czy UEFA może uniknąć konsekwencji?

Michał Zachodny z "Łączy nas Piłka" zwrócił uwagę na to, że Manchester City jest bogaty, to funkcjnuje na innych prawach niż mniejsze kluby. - 10 milionów euro kary dla City za brak współpracy w śledztwie - ale z możliwością gry w kolejnym sezonie LM - znów pokazuje, że bogatsi mogą więcej. O tym jest oświadczenie CAS: City miało przewagę środków w sprawie nad UEFA (czyli Club Financial Control Body) i to wykorzystało - napisał na swoim Twitterze.

Kaveh Solhekol, dziennikarz "Sky Sport" zadał na antenie stacji wymowne pytanie: - Czy nadszedł czas, aby UEFA wróciła do tablicy z zasadami finansowych zasad Fair Play? 

Z kolei na profilu "Empire of The Kop" napisano: - Śmierć finansowego fair play. Gramy według zasad od 10 lat i po co?! Kompletna farsa. Równie dobrze możemy FFP wyrzucić teraz na złom.

Przeczytaj także:

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.