Liverpool przygotowywał się do wielkiego finału Ligi Mistrzów z Realem Madryt. Atmosfera przed meczem była nerwowa. Wyczuł to Juergen Klopp, który odprawę przed tak wielkim meczem poprowadził z majtkami nałożonymi na koszulkę. - Byliśmy w szoku, że podciągnął majtki tak wysoko. Najpierw pomyślałem, że musiał się strasznie spieszyć i nie zauważył, że ubrał się tak dziwnie, ale po chwili wszyscy zaczęliśmy się śmiać - wspomina Simon Mignolet.
Były bramkarz Liverpoolu dodał w rozmowie z "The Times", że takie zachowanie trenera natychmiast rozluźniło atmosferę w szatni. - Nasz stres nie był już tak wielki. Znów mogliśmy spokojnie oddychać. To są takie drobne rzeczy, które mają ogromne znaczenie - zapewnił Mignolet.
Liverpool przegrał wielki finał Ligi Mistrzów w 2018 roku z Realem Madryt 1:3. Dwa katastrofalne błędy w tym meczu popełnił Loris Karius.