Była 120. minuta. Już wtedy wszystko było jasne, ale żeby nikt nie miał wątpliwości, trzecią bramkę dla Atletico zdobył jeszcze Alvaro Morata. Zespół Diego Simeone, choć przegrywał 0:1, a nawet w dogrywce już 0:2, zdołał odrobić straty i wyeliminować Liverpool - obrońców trofeum - w 1/8 Ligi Mistrzów po zwycięstwie 3:2.
Pół żartem, pół serio, o awansie Atletico można było mówić już przed meczem. Wszystko dlatego, że drużyna Diego Simeone nie grała przeciwko zespołowi, w którego składzie był Cristiano Ronaldo. Jak zauważyły zagraniczne media, Atletico pod wodzą Argentyńczyka jeszcze nigdy nie przegrało w fazie pucharowej Ligi Mistrzów, gdy grało przeciwko drużynom bez Ronaldo.
Atletico Simeone w fazie pucharowej LM przegrywało dotychczas pięć razy. Cztery razy z rozgrywek wyrzucał je Real Madryt z Cristiano Ronaldo w składzie, a w sezonie 2018/19 zrobił to Juventus, w którym wówczas występował już Portugalczyk.