Real Madryt "potrzebuje cudu", a "znienawidzony Guardiola pobił rekord"

Real Madryt przegrał u siebie z Manchesterem City 1:2 w środowym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów. - W Manchesterze potrzeba cudu - pisze po spotkaniu "Marca".

Od 60. minuty Real prowadził 1:0 po golu Isco. Z boiska schodził jako pokonany, bo 78. minucie Gabriel Jesus wyrównał, a pięć minuty później rzut karny wykorzystał Kevin De Bruyne. Hiszpańska prasa krytykuje piłkarzy "Królewskich" i nie widzi większych szans przed rewanżem w Manchesterze.

Zobacz wideo El Clasico ma nowego rywala?

- Guardiola ograł Zidane'a. Real potrzebuje cudu w Manchesterze - pisze "Marca". "AS" zwraca uwagę, że gospodarze mieli dobry wynik i nie potrafili go utrzymać. - Spotkanie wyrwało się spod kontroli piłkarzy Realu. Na dodatek w rewanżu będą musieli sobie radzić bez Sergio Ramosa - czytamy. Hiszpan otrzymał w 86. minucie czerwoną kartkę, bo sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Jesusa. 

Guardiola rekordzistą

Kataloński "Sport" chwali po meczu Pepa Guardiolę, szkoleniowca Manchesteru City. - Został trenerem z największą liczbą zwycięstw na stadionie Realu - zauważa dziennik. Hiszpan jako trener na Bernabeu wygrał sześć spotkań, dwa zremisował i poniósł jedną porażkę. - Znienawidzony Guardiola ponownie wygrywa w Madrycie - dodaje ABC.es.

Więcej o:
Copyright © Agora SA