Erling Haaland stał się pierwszym piłkarzem w historii Ligi Mistrzów, który w jednym sezonie wystąpił w barwach dwóch klubów w tych rozgrywkach - w fazie grupowej grał dla FC Salzburg, dla którego strzelił aż osiem goli! Zimą przeszedł do Borussii Dortmund za 20 mln euro i postara się z nią wywalczyć awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów - rywalem w 1/8 finału jest PSG.
A stara się bardzo. W 14. minucie spotkania Haaland wybijał piłkę ze swojego pola karnego po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Była wówczas 13 minuta i 34 sekunda. Borussia Dortmund wyszła z niezwykle szybką kontrą, którą na połowie PSG wyprowadzał Sancho. W tym samym czasie kapitalnym sprintem popisał się Haaland, który w zaledwie 11 sekund znalazł się na linii pola karnego PSG.
Niestety, Sancho wybrał źle i nie podał do Norwega, który wyraźnie pokazywał, że domaga się piłki.
W 70. minucie Borussia Dortmund przeprowadziła jednak najlepszą akcję w tym spotkaniu. Hakimi wrzucił płaską piłkę na 10 metr do Guerreiro, ale jego strzał został wyblokowany. Piłka trafiła jednak pod nogi Haalanda, który z trzech metrów wpakował ją do bramki. Drugiego gola zdobył w 77. minucie meczu. Cudownego gola - dodajmy.
19-latek jako pierwszy zawodnik skorzystał ze zmiany przepisów UEFA. Do tej pory żaden piłkarz nie mógł reprezentować dwóch klubów w jednym sezonie w Lidze Mistrzów. Ta zmiana została wprowadzona przed tym sezonem.