Bukmacherzy ocenili szansę Lewandowskiego na króla strzelców LM. Historyczny wyczyn Polaka

We wtorkowy wieczór wraca Liga Mistrzów, a wraz z nią rywalizacja o tytuł najlepszego strzelca tych rozgrywek. Tytuł, który ewentualnemu zwycięzcy z pewnością zapewni dodatkowe głosy w plebiscycie Złotej Piłki. Po fazie grupowej najwięcej bramek na swoim koncie ma Robert Lewandowski, który jest faworytem bukmacherów do wygrania klasyfikacji strzelców.

Żaden z reprezentantów Polski jeszcze nigdy nie zdobył korony króla strzelców Ligi Mistrzów. Lewandowski może być pierwszy i jest na najlepszej drodze, by ten cel osiągnąć. Najbliżej zdobycia tego tytułu był w edycji 2012/2013, w którym jako piłkarz Borussii strzelił Realowi Madryt cztery gole w jednym meczu. Łącznie w tamtym sezonie LM Polak zdobył dziesięć bramek i tylko o dwa trafienia przegrał z Cristiano Ronaldo.

Lewandowski kontra Messi i Ronaldo

Wówczas dziesięć goli Lewandowski uzbierał, dochodząc z Borussią do wielkiego finału. W aktualnych rozgrywkach napastnik tyle samo trafień ma już po fazie grupowej. Zarówno Ronaldo, jak i Lionel Messi, którzy na zmianę zostawali najlepszymi strzelcami w dwunastu ostatnich sezonach, nie błyszczeli do tej pory w tej edycji LM. Obaj zdobyli po dwie bramki dla swoich drużyn, więc ich strata do Polaka jest spora.

Oczywiście wpływ na tę rywalizacje będzie miało też to, jak daleko w turnieju zajdą poszczególne zespoły. Gdyby Bayern Lewandowskiego odpadł już w 1/8 finału, a Barcelona i Juventus awansowały, Argentyńczyk i Portugalczyk mieliby szansę na rozegranie większej liczby spotkań i stopniowe niwelowanie straty do napastnika bawarskiego klubu, zwłaszcza że na krajowym podwórku strzelają w tym roku kalendarzowym jak na zawołanie - Ronaldo pokonywał bramkarzy w dziesięciu kolejnych meczach Serie A, a Messi w ostatnich trzech potyczkach La Ligi zdobył sześć bramek.

Z wyliczeń bukmacherów wynika jednak, że całą trójkę powinniśmy zobaczyć w ćwierćfinałach. Bayern jest zdecydowanym faworytem dwumeczu z Chelsea (za każdą złotówkę postawioną na Bawarczyków można wygrać 1,84 zł), tak jak Juventus (1,82 zł) starcia z Olympique Lyon, a Barcelona (2,17 zł) spotkania z Napoli.

Polak w życiowej formie

W poprzednich latach Lewandowski miał problemy ze strzelaniem w fazie pucharowej Ligi Mistrzów, ale w tym sezonie zdaje się być nie do zatrzymania. Atakujący Bayernu zajmuje 2. miejsce w klasyfikacji Złotego Buta, nagrody dla najlepszego strzelca lig europejskich, i depcze po piętach Ciro Immobile z Lazio Rzym. We wszystkich rozgrywkach zaliczył 31 spotkań, w których strzelił 36 goli i dorzucił do tego 3 asysty! W pięciu ostatnich meczach ligowych tylko raz nie trafił do siatki. Nic dziwnego, że w notowaniach bukmacherów Polak jest traktowany niemal jak pewniak do korony króla strzelców i za postawioną na niego złotówkę płacą 1,05 zł - dla porównania w przypadku Messiego to 25 zł, a Ronaldo 125.

Wysoko stoją także akcje samego Bayernu Monachium w kwestii zwycięstwa w Lidze Mistrzów (za każdą złotówkę postawioną na Bawarczyków można wygrać 8 zł). Przed Niemcami plasują się jeszcze Manchester City (5 zł), Liverpool (5,50 zł) oraz FC Barcelona (6 zł).

Lewandowski najlepszy na świecie?

W 2020 roku w walce o Złotą Piłkę bardzo dużą role odegra występ na mistrzostwach Europy. Jeśli jednak na turnieju nikt nie wybije się zdecydowanie ponad ogół, Liga Mistrzów może dla największych gwiazd okazać się kluczowa w kontekście nagrody dla najlepszego piłkarza świata. Ewentualne zdobycie miana króla strzelców LM, a może także Złotego Buta, może zapewnić Lewandowskiemu wiele głosów, których brakowało mu w poprzednich edycjach plebiscytu. Najwyżej Polak był w 2016 roku, kiedy to sklasyfikowano go na 4. pozycji.

Gra w zakładach bukmacherskich może uzależniać i jest dozwolona od 18. roku życia.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.